„Strach przed kłopotami finansowymi części państw naszego kontynentu jest coraz większy. Co gorsza, trudno oprzeć się wrażeniu, że płynie on z najwyższych szczebli europejskich władz” – powiedział Roman Przasnyski z Open Finance.
Jak dodał, na głównych giełdach europejskich skala spadków nie była jednak zbyt duża.
„Liderem strat był Budapeszt, gdzie indeks spadał o 4 proc. Po ponad 2 proc. w dół szły wskaźniki w Madrycie i Istambule. Pod koniec dnia sytuacja wyraźnie się poprawiła. Pojawiły się niepotwierdzone informacje, że EBC dokonał interwencyjnego skupu irlandzkich i portugalskich obligacji” – poinformował Przasnyski.
Brytyjski indeks FTSE100 na zamknięciu sesji spadł o 0,53 proc., do 5.668,70 pkt
Niemiecki indeks DAX stracił 0,45 proc. i zamknął się na poziomie 6.848,98 pkt.
Francuski indeks CAC40 spadł o 0,84 proc. i wyniósł 3.728,65 pkt.