Spodziewana eksplozja populacji w wieku produkcyjnym może stać się dla Indii szansą na szybki rozwój gospodarczy lub być przyczyną ich wielkich kłopotów. Na razie zanosi się na spełnienie pesymistycznego scenariusza.
Według analityków Deutsche Bank w ciągu ledwie dwóch najbliższych dekad liczba osób w wieku produkcyjnym wzrośnie w Indiach o kolejne 240 mln – cztery razy więcej niż Wielka Brytania liczy obecnie mieszkańców. Jednak zdecydowana większość z tych młodych osób będzie miała jedynie podstawowe wykształcenie. – A bez dobrego wyedukowania nie znajdą dobrze opłacanej pracy. Łatwo więc sobie w takiej wyobrazić, jak ten wielki potencjał będący szansą na rozwój, staje się dla Indii ogromnym przekleństwem – powiedział Rataj Nagy Azjatyckiego Banku Rozwoju na konferencji w New Delhi.

>>> Czytaj też: Indie stają się wielkim zaglębiem badawczym

Dramatycznie zwiększy się, nawet do 800 mln, liczba ludzi żyjących w biedzie – za mniej niż 20 rupii (45 centów) dziennie. Staną się oni naturalnym sojusznikiem walczących z rządem maoistów, którzy już teraz de facto kontrolują sporą część kraju. – Marzenie o byciu supermocarstwem nie może być spełnione o pustych żołądkach. Indie mają przed sobą jeszcze długą drogę, by osiągnąć poziom rozwoju gwarantujący ich mieszkańcom dostatnie życie i możliwość rozwoju – powiedział jeden z indyjskich analityków Raul Bajaj