Portugalia "daje dowód odpowiedzialności, podejmując posunięcia oszczędnościowe, ale należy także przeprowadzić reformy strukturalne" - oznajmił na konferencji prasowej Buzek, kończąc wizytę w Lizbonie.

Zapewniając o swej "wierze" w Portugalię, uważaną za jedno z najsłabszych finansowo państw strefy euro, Buzek ocenił, że "fakt, iż opozycja popiera posunięcia oszczędnościowe, jest dla Unii Europejskiej ważnym sygnałem".

>>> Czytaj też: Czy Portugalia będzie kolejnym państwem, który stanie w kolejce o pomoc?

Jak jednak podkreślił, "oszczędności nie wystarczą, są potrzebne reformy strukturalne". Wymienił tu m.in. "reformę rynku pracy, wieku emerytalnego i systemu emerytalnego".

Reklama

"Jestem pewien, że zostanie to w Portugalii przeprowadzone. Jest to absolutnie konieczne, by osiągnąć wysoki wzrost i tworzyć miejsca pracy" - zaznaczył.

Po tym, gdy w 2009 roku Portugalia zanotowała deficyt budżetowy na poziomie 9,3 proc. PKB, rząd w Lizbonie wprowadził program obniżenia deficytu do 7,3 proc. w 2010 roku, a następnie do 4,6 proc. w 2011. Po Grecji i Irlandii Portugalia jest uważana za kolejny kraj strefy euro, który może zwrócić się o pomoc finansową.