Dzisiejsza sesja azjatycka upłynęła pod znakiem serii publikacji dość istotnych danych. Na pierwszy ogień poszło posiedzenie RBNZ w Nowej Zelandii. Następnie dane z australijskiego rynku pracy zdecydowanie rozczarowały, natomiast kolejną niespodzianką okazał się poziom chińskiego handlu.

Główna stopa procentowa w Nowej Zelandii została obniżona o 50 punktów bazowych do 2,50%. To większa obniżka niż się spodziewano, w związku z czym dolar nowozelandzki szybko stracił 60 pipsów. Niemniej jednak komentarz towarzyszący rzucił nieco więcej światła na obecną sytuację: bieżące działania z zakresu polityki pieniężnej zostaną złagodzone w momencie, w którym poprawa sytuacji gospodarczej osiągnie zamierzony poziom. RBNZ ogłosił również, że „nawet przed trzęsieniem ziemi wzrost PKB był znacznie niższy w drugiej połowie 2010 r. niż się spodziewano. Gospodarstwa domowe wciąż ostrożnie dysponują gotówką, co widać po spadającej dynamice sprzedaży detalicznej oraz inwestycjach w nieruchomości mieszkalne”. Po wszystkim kurs dolara nowozelandzkiego ustabilizował się i poszedł w górę.

Dane z australijskiego rynku pracy wyglądały fatalnie – w lutym liczba etatów spadła o 10,1 tys. wobec oczekiwanego wzrostu o 20 tys. Przełożyło się to na gwałtowną wyprzedaż dolara australijskiego. Dane szczegółowe wykazały jednak mocny wzrost liczby zatrudnionych w pełnym wymiarze godzin (+47,6 tys.), natomiast liczba niepełnych etatów spadła aż o 57,7 tys. W obliczu tych danych cross AUDUSD powrócił w górę do poziomu 1,01. Stopa bezrobocia utrzymała się na poziomie 5,0%.
Dzisiejszą sesję europejską rozpoczynają publikacje danych o niemieckim handlu i saldzie na rachunku bieżącym. Potem poznamy inflację CPI krajów skandynawskich. Wielka Brytania skupi się na aktywności w produkcji przemysłowej, a Komitet Polityki Pieniężnej Banku Anglii ogłosi swoją decyzję w sprawie stóp procentowych (nie oczekuje się zmian, lecz być może większa liczba przedstawicieli przejdzie na stronę jastrzębi). Sesja północnoamerykańska to bilans handlowy w Kanadzie oraz tygodniowa liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych i tygodniowy wskaźnik zaufania konsumentów w USA. Późnym popołudniem przemawiać będą przedstawiciele EBC: Gonzalez-Paramo, Mersch i Weber.

Reklama