Niektóre japońskie miasta zostały obrócone w pył. Wśród 17,000 mieszkańców popularnej wśród turystów wioski rybackiej Minami Sanriku, około 10 tys. jest zaginionych - prawdopodobnie już martwych - pisze brytyjski dziennik "Daily Telegraph".
To właśnie do tego miasta tsunami dotarło jako pierwsze. Znajduje się ono tylko 80 km na zachód od epicentrum trzęsienia ziemi o sile 9 stopni w skali Richtera. Uderzenie było piorunujące.
Judith Kawaguchi, reporter japońskiej telewizji NHK, opisuje w dramatyczny sposób zniszczenia w Minami Sanriku na swoim blogu w portalu Twitter:
"10 tys. osób zaginionych. okropne. całe miasto zniknęło. autostrada w kawałkach, w błocie, wszystko w błocie, wszystko zniszczone. Nieprawdopodobny kataklizm, wszystkie budynki poza szpitalem zniknęły, drogi w kawałkach, tylko trzy budynki stoją, szpital, dom weselny i jakiś jeszcze. reszty nie ma."
Zobacz też:
>>> Mapy satelitarne pokazują ogrom zniszczeń Japonii