Współzałożyciel Microsoftu Paul Allen w swojej nowej książce „Idea Man” sugeruje, że Bill Gates próbował „zedrzeć z niego pieniądze” w pierwszych latach istnienia firmy.

Allen, którego praca w Microsoft zapewniła mu majątek szacowany na 13 mld dolarów, przedstawia obraz młodego Gatesa, który nie wahał się naciskać na pracowników niezwykle mocno, aby tylko osiągnąć sukces – pisze serwis Telegraph.uk.
Według Allena, początkiem problemu był pierwszy duży kontrakt, który zawarł razem z Gatesem. Gdy w końcu przyszedł czas na utworzenie spółki Allen zakładał, że dostanie połowę akcji Microsoftu. Jednakże jego wspólnik miał inne plany. Gates chciał podziału 60-40 na swoją korzyść. Zgodnie z tym, co pisze w autobiografii Allen, Gates uwarunkował swoją propozycję tym, że „prawie wszystko zrobił od podstaw”.

>>> Czytaj też: Lista miliarderów Forbesa 2011 - oto najmożniejsi tego świata

Niedługo po zawarciu tej umowy, właściciel Microsoftu miał kolejne plany. Zażądał 64 procent własności firmy. Jednakże, jak twierdzi Allen, to nie było ostatnie z zagrań jego współpracownika. Wspomina pewien grudniowy wieczór 1982 roku, kiedy podsłuchał rozmowę Gatesa z jeszcze nie znanym wtedy menadżerem Steve’em Ballmerem. Paul Allen pisze w swoich wspomnieniach, iż narzekali oni na jego słabszą dyspozycję i planowali umniejszenie jego udziałów w Microsoft.

Reklama

W 1983 Allen opuścił spółkę. Niedługo po tym, rozpoczął własną działalność, zakładając niejedną firmę. Steve Ballmer jest dziś prezesem Microsoft.

>>> Polecamy: Microsoft plagiatuje Google?