Jak poinformował na wtorkowej konferencji prasowej prezes Banku Gospodarstwa Krajowego Tomasz Mironczuk, wartość wszystkich kredytów udzielonych w programie RnS wyniosła 17,9 mld zł(stan na 18 kwietnia).

"Tak się składa, że 100-tysięczny kredyt w programie +Rodzina na Swoim+ przypadł bankowi PKO BP" - powiedział prezes PKO BP Zbigniew Jagiełło.

"Rodzina na Swoim" to rządowy program finansowego wsparcia dla rodzin w nabywaniu własnego mieszkania. Osoba, która otrzyma preferencyjny kredyt, przez 8 lat otrzymuje pomoc w postaci rządowych dopłat do odsetek. Oznacza to, że klient w pierwszym okresie kredytowania będzie płacił ich o około 50 proc. mniej. Pieniądze z budżetu kraju na dopłaty do tych kredytów przekazuje BGK. Rozpoczęty w styczniu 2007 roku program ma wygasnąć z końcem przyszłego roku. Natomiast w 2011 r. mają zostać zaostrzone warunki przyznawania preferencyjnych kredytów.

"Na początku funkcjonowania programu, w latach 2007-2008, był on mało aktywny z powodu zaostrzonej polityki przyznawania tych kredytów. Dopiero w 2009 roku program zaczął bardzo aktywnie pracować" - powiedział Mironczuk.

Reklama

W 2007 roku udzielono zaledwie 4 tys. kredytów RnS na łączną kwotę 435 mln zł. Rok później było to 6,6 tys. kredytów wartych 853 mln zł. Natomiast w 2009 roku, kiedy rozpoczął się boom kredytów RnS, udzielono ich 30,8 tys. o łącznej wartości ponad 5,4 mld zł. W 2010 roku było to już 43,1 tys. kredytów wartych ponad 8 mld zł. "W pierwszym kwartale 2011 roku udzielono 13,2 tys. kredytów w programie RnS na łączną kwotę ponad 2,6 mld zł" - powiedział prezes BGK.

Obecnie do udzielania preferencyjnych kredytów RnS upoważnionych jest 20 banków. Najwięcej z nich, od początku programu, udzieliły PKO BP (39-proc. udział w całości) oraz Bank Pekao (33-proc. udział). Pozostałe banki, które udzielają tych kredytów to m.in: Getin Noble Holding, Bank Millennium, Lukas Bank oraz Alior Bank.

"Program RnS należy ocenić pozytywnie. Jego korzystny wpływ na rynek ujawnił się szczególnie w okresie spowolnienia gospodarczego. Kredyty udzielane w ramach programu stanowiły wtedy jeden z głównych czynników stabilizujących rynek nieruchomości oraz pośrednio całą gospodarkę" - stwierdził dyrektor Departamentu Klienta Rynku Mieszkaniowego PKO BP Tadeusz Swat.