Różnica między bogatymi a biednymi wzrasta wszędzie, nawet w krajach takich jak Dania, Szwecja, czy Niemcy, gdzie nierówność w dochodach mieszkańców zawsze była najniższa. W rzeczywistości różnica w zarobkach w tych trzech krajach w ostatniej dekadzie rosła szybciej, niż gdziekolwiek indziej w grupie 22 krajów zrzeszonych w Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju. Tylko w kilku krajach, między innymi w Turcji, Grecji, Belgii czy Francji, nierówność w dochodach została zredukowana w połowie lat 80–tych oraz w ostatnich latach. Sytuacja w Wielkiej Brytanii jest bardziej skomplikowana.

>>> Czytaj też: Zarobki w Polsce wyrównują się

Wraz ze Stanami Zjednoczonymi i innymi krajami anglosaskimi, wyspiarze odczuli szybki i nierówny wzrost dochodów w połowie lat 70-tych oraz w połowie lat 90-tych. Od tego czasu różnica w wynagrodzeniach większości mieszkańców w tym kraju wyrównała się, chociaż zarobki znajdujących się na szczycie społecznej drabiny oddaliły się znacznie od reszty.

>>> Czytaj też: Unia będzie walczyć z rosnącą nierównością w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn

Reklama

W raporcie OECD zaznaczono, że podatek oraz programy zasiłkowe nie mają dużego wpływu na zmniejszenie różnic w dochodach mieszkańców danego kraju. Jeszcze do połowy lat 90-tych dodatki i zasiłki wypłacane przez państwo były czynnikiem równoważącym. Obecnie równoważą tylko jedną czwartą różnicy w dochodach w grupie pracujących. Innym zauważalnym trendem jest fakt, że osoby z wyższymi dochodami wstępują w związki małżeńskie z ludźmi o podobnych dochodach. Obecnie 40 procent ludzi ma partnerów, którzy przynależą do tej samej klasy społecznej. Jeszcze 20 lat temu było ich 33 procent. Z finansowego punktu widzenia, polityka rządu która zmierza do polepszenia kwalifikacji siły roboczej jest konieczna - napisano raporcie.

ikona lupy />
Bezdomni / Bloomberg
ikona lupy />
Euro / Bloomberg