Spodziewamy się spadku – zarówno bieżącego odczytu jak i subindeksu oczekiwań. Oczekiwania te oparte są na m.in. wczorajszych bardzo słabych odczytach wskaźników PMI zarówno w strefie euro jak i w Niemczech. Spadek indeksów menedżerów logistyki wskazuje na wyhamowanie tempa wzrostu gospodarczego w drugim kwartale. Dziś przy interpretacji danych dotyczących Ifo należy uwzględnić zmianę okresu bazowego dla indeksu (z 2000 roku na 2005=100). Opublikowane już w godzinach porannych ostateczne dane o PKB Niemiec za pierwszy kwartał okazały się zgodne z wcześniejszymi odczytami i tym samym były neutralne dla rynku. W strefie euro poznamy jeszcze dziś nowe zamówienia przemysłowe za marzec, a w USA dane o sprzedaży domów w kwietniu. Nadal oczekujemy, iż problemy zadłużeniowe strefy euro będą negatywnie oddziaływać na wspólną walutę. W kolejnych dniach euro powinno jednak zacząć zyskiwać. Przemawia za tym zbliżane się terminu posiedzenie EBC oraz naszym zdaniem zbyt gwałtowny ostatni spadek kursu EUR/USD.

Złoty pod wpływem nastrojów globalnych

Złoty otworzył się dziś na poziomie 3,9450 za euro. Dziś czeka nas kolejny dzień na krajowym rynku walutowym bez publikacji istotnych danych makroekonomicznych. Ostatnie znaczące dane w tym miesiącu poznamy dopiero jutro. W tej sytuacji ponownie na złotego największy wpływ będą miały nastroje na rynkach światowych. A tu dominuje cały czas problem z finansami publicznymi coraz większej grupy państw strefy euro. Dodatkowo po weekendzie doszły obawy o rozwój sytuacji w Hiszpanii. Czynniki te istotnie osłabiają złotego. Obecnie znalazł się on bliżej górnej granicy przedziału w którym poruszał się dotychczas, po podjęciu decyzji o sprzedaży walut przez BGK bezpośrednio na rynku. Obecność tego ostatniego, zdecydowanie pomaga złotemu tym niemniej dziś raczej też spodziewalibyśmy się presji na osłabienie polskiej waluty. Oczekujemy że kurs EUR/PLN poruszał się będzie w przedziale 3,92-3,96. Natomiast dla USD/PLN widzimy przestrzeń do ruchu na poziomach 2,79-2,83.

Reklama