Słabnący od czwartku dolar, dziś minimalnie zyskiwał w stosunku do euro. Kurs EUR/USD nie zdołał pokonać poziomu 1,4590 związanego ze szczytami z początku maja i zawracał. Pod koniec sesji powracał jednak do testowania tego poziomu.

Perspektywy europejskiej gospodarki są coraz gorsze – taki wniosek płynie z odczytu indeksu Sentix za czerwiec. Ten wskaźnik oddający sentyment uczestników rynku na podstawie badań ankietowych przybrał wartość 3,5 punktów wobec oczekiwań na poziomie 9, 4 i 10,9 punktów osiągniętych w maju. Jeszcze w marcu indeks ten przybrał bardzo wysoką wartość 17,1 punktów. Po drugiej stronie Atlantyku, jeden z członków FOMC, Charles Plosser, uznawany w łonie Komitetu za największego jastrzębia, powiedział dziś wprawdzie, ż podwyżki stóp procentowych w tym roku są możliwe, ale zeszłotygodniowa seria niekorzystnych odczytów pozwala przypuszczać, że stopy procentowe zostaną utrzymane na obecnym, bliskim zeru, poziomie.

Dzisiejsze notowania par złotówkowych charakteryzują się umiarkowaną zmiennością. W stosunku do dolara amerykańskiego polska waluta po kilku nieznacznych wahaniach utrzymuje się na takim samym poziomie jak na początku dnia. Kurs EUR/PLN przebił się dołem przez kanał wzrostowy, co może otworzyć drogę do dalszych spadków europejskiej waluty. W ostatniej godzinie EUR/PLN nadal traci i znajduje się na poziomie 3,9500. Dowodzi to regule, że przed ważnymi informacjami, jakimi będzie ogłoszenie wysokości stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej w środę, rynek przejawia niską zmienność. Michał Boni powiedział dziś, że polska gospodarka w drugim kwartale prawdopodobnie będzie się rozwijać w tempie od 4,2 do 4,5 proc. r/r. Zdaniem doradcy premiera wzrost gospodarczy na koniec roku 2011 wynosić może około 4 proc.

Reklama