Według gazety, mamy do czynienia z poważnym konfliktem między Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad a wykonawcą, którym jest polsko-irlandzkie konsorcjum SRB Civil Engineering. Zagroziło ono GDDKiA pozwem do sądu o łamanie zasad kontraktu i o odszkodowanie, które może sięgnąć nawet kilkudziesięciu milionów złotych.

>>> Polecamy: Bitner: Inwestycje na Euro – im szybciej tym lepiej?

W czerwcu ub.r. konsorcjum wygrało przetarg na cztery odcinki A1 z Torunia do Kutna, o łącznej długości 94 km. Jeden z odcinków miał być gotowy w kwietniu przyszłego roku, pozostałe we wrześniu. Powstał jednak spór o metodę wzmocnień nasypów i położenie asfaltu.

GDDKiA nie zgadza się na irlandzką technologię, twierdząc, że nie spełnia ona wymogów technicznych. Ale na innych odcinkach A1 zaaprobowała taką technologię. O szczegółach pisze dziś obszernie "Rzeczpospolita".

Reklama

>>> Czytaj też: Budowa autostrady A2: Kto zapłaci za błędy chińskiego konsorcjum Covec?

ikona lupy />
Stan inwestycji drogowych w Polsce - marzec 2011. / Forsal.pl