Jutro okaże się, czy Nokia znów zmniejszyła swój udział w rynku sprzedaży. Koncern zapowiedział publikację danych. Z kolei Apple zaskoczył swoimi wynikami nawet analityków.

Nokia nie budzi nadziei

„Nokia, największy producent telefonów komórkowych może osiągnąć najwyżej poziom 90 mln sprzedanych telefonów w poprzednim kwartale, co będzie bardzo słabym wynikiem, powiedział Andy Perkins, analityk z londyńskiego Societe Generale. Do tej pory sprzedaż kwartalna w tym koncernie nigdy nie spadła poniżej 100 mln za wyjątkiem jednego kwartału podczas światowego kryzysu finansowego w 2009 roku.

>>> Czytaj też: Nokia słabnie, Finlandia szuka nowych pomysłów na gospodarkę

Reklama

Mimo wyraźnie słabej pozycji, Nokia robi co może, żeby sprostać silnej konkurencji Apple i Google, które dostarcza system operacyjny Android m.in dla HTC i Motoroli. Jednak wobec takich rewelacyjnych danych Apple za ostatni kwartał może pozostać daleko w tyle. W wartość giełdowa Nokii spadła już o 49 proc.

Apple nie przestaje zaskakiwać

W trzecim kwartale tego roku wartość akcji Apple osiągnęła rekordowe 400 USD. Sprzedaż zamknęła się na poziomie 28,6 mld USD, jak poinformowała spółka dzisiaj w komunikacie giełdowym. To więcej niż przewidywali analitycy, ankietowani przez Bloomberga.

W tym czasie Apple sprzedał 20,3 mln iPhon’ów i 9,3 mln iPad’ów. Sprzedaż iPhonów jest napędzana przez globalny popyt, szczególnie w Chinach. Całkowity dochód ze sprzedaży tych najmodniejszych ostatnio telefonów wzrósł w tam do 3,8 mld USD. Wschodnie rynki nadrabiają słabsze wyniki w rodzimych Stanach Zjednoczonych, gdzie iPhony przestały już być „nowością”.

>>> Tak się przyciąga klientów - zobacz futurystyczne sklepy Apple Store (ZDJĘCIA)

„Ta spółka czuje wiatr w żaglach i widać to wyraźnie w wynikach sprzedaży. Oni mają niesamowity talent do wprowadzania nowych produktów na rynek i zwiększania w nim udziałów”, skomentował Ryan Jacob, inwestor z Jacob Basset Management, która jest udziałowcem Apple.