Kryzys w strefie euro i perspektywa nowych regulacji sprawiły, że wiele banków zrezygnowało z emitowania obligacji niezabezpieczonych, które nie są gwarantowane konkretnymi aktywami. Tradycyjnie było to podstawowe źródło ich finansowania.

Listy zastawne na fali

Większość papierów wyemitowanych w ostatnich miesiącach miało formę obligacji zabezpieczonych – w tym listów zastawnych – ale niektóre banki chcą obecnie pójść jeszcze dalej.
Listy zastawne są rodzajem długu złożonego z pożyczek o stosunkowo wysokiej jakości i z kredytów hipotecznych. W tym roku banki wyemitowały ich rekordową liczbę. Inwestorzy chętnie kupują takie obligacje, bo mają zabezpieczenia i są gwarantowane przez inne aktywa banków na wypadek bankructwa emitenta.
Reklama
Banki mają jednak ograniczenia, jeżeli chodzi o liczbę listów zastawnych, które mogą sprzedać z powodu limitów narzuconych przez regulatora i braku aktywów wysokiej jakości.
Niektóre banki sprawdzają, czy strukturyzowane listy zastawne – lokujące się gdzieś pomiędzy zwykłymi listami zastawnymi i tradycyjnymi papierami sekurytyzowanymi – mogą pomóc w wypełnieniu tej luki.
– Jest jasne, że banki w Europie odchodzą od emitowania obligacji niezabezpieczonych na rzecz listów zastawnych – powiedziała Anna Pinedo, partnerka w kancelarii prawnej Morrison Foerster. – Obecnie jednak są nadmiernie uzależnione od listów zastawnych – dodała.

Wymiana aktywów

Niemieckie banki, m.in. Deutsche Pfandbriefbank, analizują możliwość emitowania strukturyzowanych listów zastawnych. W istocie oznaczałoby to wykorzystanie nietradycyjnych zabezpieczeń, takich jak fragmenty kredytów hipotecznych, co nie jest dopuszczalne przy tradycyjnych listach zastawnych.
M&G Investments, jeden z największych w Europie inwestorów na rynku obligacji, podał, że pewien bank zwrócił się do niego z propozycją sprzedaży quasi-listów zastawnych, zabezpieczonych między innymi akcjami i funduszami zamkniętymi.
M&G oraz inne fundusze i banki donoszą również o zainteresowaniu spółek z sektora finansowego swapami zabezpieczonymi. Emitując je, banki zgadzają się na wymianę aktywów, zazwyczaj z towarzystwem ubezpieczeniowym lub funduszem emerytalnym, w zamian za bardziej płynne obligacje rządowe, które następnie mogą zostać wymienione w banku centralnym.
Rośnie również finansowanie repo, bo banki szukają źródeł krótkoterminowej płynności u swoich konkurentów lub w bankach centralnych, używając obligacji lub innych aktywów jako zabezpieczenia.