Podczas wczorajszej sesji lepsze nastroje inwestycyjne dalej sprzyjały złotemu. Apetyt na ryzyko wspierały oczekiwania na zdecydowane działania w strefie euro w związku z obecnym kryzysem fiskalnym. W efekcie euro/dolar pozostawał wczoraj przez większą część dnia ponad 1,33, a dziś testuje już pasmo oporów przy 1,34-1,35. Kurs EUR/PLN po kolejnym zejściu w rejony 4,37 nadal nie zdołał pokonać tej bariery. W piątek polska waluta ponownie będzie pod wpływem nastrojów na rynkach zagranicznych.

"Dziś kluczowe będą dane z amerykańskiego rynku pracy – tzw. pay-rolls, których publikacja przewidziana jest na godz. 14:30. Do tego czasu na rynku walutowym powinno być stabilnie. Jest szansa, że dane będą zgodne z oczekiwaniami lub nieco lepsze, ponieważ raport agencji ADP pokazał lepsze dane z rynku pracy, a jest on traktowany jako prognostyk oficjalnych danych" - powiedziała ekonomistka Banku BPH Kaja Retkiewicz. W ocenie ekonomistki, jeśli tak się stanie, nastroje globalne mogą się poprawić, a w ślad za nimi złoty może umacniać się. Prognozy rynkowe zakładają zwiększenie we wrześniu nowo utworzonych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym do 60 tys. Co do zmiany liczby etatów w sektorze prywatnym, oczekiwania są trochę wyższe - zakładają one bowiem wzrost liczby miejsc pracy o 67 tys. w stosunku do danych sierpniowych.

"Spodziewam się, że do czasu publikacji amerykańskich danych złoty będzie poruszał się w okolicach 4,38 za euro. Przy pozytywnym scenariuszu krajowa waluta może umocnić się do 4,35 za euro" - powiedziała Retkiewicz. W piątek, ok. godz. 9:50 jedno euro kosztowało 4,3765 zł, a dolar 3,2554 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,3445. W czwartek, ok. godz. 16:50 jedno euro kosztowało 4,3830 zł, a dolar 3,2697 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,3405. Rano, ok. godz. 09:40 za jedno euro płacono 4,3856 zł a za dolara 3,2929 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,3320.