We wtorek po posiedzeniu Rady UE ds. ogólnych w Luksemburgu minister ds. europejskich Mikołaj Dowgielewicz "osiągnięciem polskiej prezydencji" oraz całej UE nazwał uzgodnienie w poniedziałek przez ministrów środowiska wspólnego stanowiska UE na 17. konferencję klimatyczną krajów ONZ na przełomie listopada i grudnia w Durbanie (RPA). UE jest gotowa przedłużyć obowiązujący do końca 2012 r. Protokół z Kioto; chce jednak, by inne kraje złożyły w Durbanie deklarację, kiedy przyłączą się do wysiłków UE w zakresie obniżania emisji.

"UE jako jedna z nielicznych gospodarek zasygnalizowała, że jest gotowa kontynuować prace (nad przedłużeniem Protokołu z Kioto - PAP), by nie stracić tego, co międzynarodowa społeczność budowała przez długie lata" - mówiła w poniedziałek w Luksemburgu po spotkaniu ministrów komisarz UE ds. klimatu Connie Hedegaard.

"Problemem dla świata nie jest w tej chwili 11 procent emisji, które generuje Europa, ponieważ UE zbudowała już swoją legislację na bazie Protokołu z Kioto, mamy w przepisach swoje cele redukcji (20 proc. do 2020 r.). W rzeczywistości nawet przekraczamy swoje zobowiązania, więc to nie Europa jest problemem" - podkreśliła.

Protokół z Kioto narzucił międzynarodowe limity emisji gazów cieplarnianych w latach 2008-12; nowych zobowiązań klimatycznych z powodu kryzysu nie chcą podejmować partnerzy UE. Do największych zanieczyszczających należą: USA, Chiny, Rosja, Indie i Japonia.

Reklama

Hedegaard wyraziła niedawno zadowolenie z umieszczenia ambicji klimatycznych w proponowanych przez KE regulacjach dotyczących realizowania polityki spójności z przyszłego wieloletniego budżetu UE na lata 2014-2020.

"Jestem bardzo zadowolona z propozycji polityki spójności; polityka ta będzie mocno skoncentrowana na agendzie klimatycznej i wsparciu transformacji unijnej gospodarki w kierunku gospodarki niskoemisyjnej" - mówiła komisarz po ogłoszeniu propozycji przez KE. Poinformowała, że w przyszłym budżecie tej polityki co najmniej 20 proc. środków ma być przeznaczone na cele związane z ochroną klimatu.

"Niskoemisyjna gospodarka jest jedynym obszarem inwestycyjnym z gwarancją minimalnego udziału dofinansowania z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego na poziomie 20 proc. w przypadku bardziej rozwiniętych regionów i 6 proc. dla mniej rozwiniętych (m.in. polskie regiony - PAP)" - wymieniła. "Oznacza to, że w sumie polityka spójności udzieli wsparcia celom klimatycznym w wysokości co najmniej 17 mld euro, w stosunku do 9 mld z obecnego budżetu" - podkreśliła.

6 października KE przedstawiła propozycje rozporządzeń polityki spójności UE w latach 2014-2020, na którą składają się: Fundusz Spójności, Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego, Europejski Fundusz Społeczny, Europejski Fundusz Rozwoju Obszarów Wiejskich i Europejski Fundusz Morski i Rybołówstwa. Są one dostępne dla 27 krajów UE, ale w zdecydowanie większym stopniu dla tych biedniejszych, gdyż poziom zamożności liczony w PKB na mieszkańca jest obecnie i pozostanie w budżecie 2014-2020 głównym kryterium ubiegania się o fundusze. W budżecie UE na lata 2014-20 KE proponuje 376 mld euro na politykę spójności.