"W hangarze mamy jeden samolot, który badamy, czy ten system awaryjny działa. W ciągu najbliższych dziesięciu dni cała nasza flota przejdzie podobne testy" - powiedział Piróg.

Samolot Polskich Linii Lotniczych LOT Boeing 767 wylądował we wtorek po południu awaryjnie na stołecznym lotnisku. Maszyna nie mogła wysunąć podwozia i lądowała "na brzuchu". Na pokładzie było 220 pasażerów i 11 członków załogi; nikt nie został ranny. Uszkodzony samolot zablokował obydwa pasy startowe lotniska.