6,75 proc. zarobku powinny przynieść w 2012 r. fundusze akcyjne – wynika z ankiety przeprowadzonej przez „DGP” wśród zarządzających pracujących dla krajowych towarzystw funduszy inwestycyjnych. Gdyby tak się stało, zachowałyby się o wiele lepiej niż w mijającym roku. Od początku stycznia 2011 r. do 30 listopada jednostki funduszy akcji zostały przecenione o 20,2 proc.

>>> Czytaj też: Ubezpieczeniowe TFI mają najlepsze wyniki

Warto jednak podkreślić, że eksperci z poszczególnych TFI dawali skrajne wręcz prognozy dla funduszy akcji. Wahały się one w przedziale od plus 25 proc. do minus 10 proc. Oczywiście przeważyły prognozy optymistyczne.

Stawiaj na duże spółki

Reklama
– Spodziewam się, że na warszawskiej GPW dojdzie w 2012 r. do uspokojenia nastrojów i powrotu do trendu wzrostowego. Będzie to powrót powolny i będzie następował w warunkach dużej zmienności, ale przyniesie dobry efekt na koniec roku – uważa Łukasz Tokarski, doradca inwestycyjny Superfund TFI. – Tempo wzrostu gospodarczego w Europie powinno osiągnąć lokalne dno na początku przyszłego roku. Działania oszczędnościowe zaś będą przynosić powolne efekty we Włoszech i w innych krajach strefy euro – podkreśla Tokarski. To oczywiście będzie miało bezpośrednie przełożenie na wyceny akcji spółek notowanych na GPW.
Znaleźli się jednak i tacy, którzy wieszczą zupełnie inny scenariusz. – Biorąc pod uwagę nadchodzące spowolnienie gospodarcze i obecny poziom wycen akcji, w które wliczona jest już związana z tymi wydarzeniami przecena, oczekuję ujemnych stóp zwrotu z akcji polskich na przestrzeni całego roku 2012 – mówi Łukasz Jakubowski, analityk z grupy Ipopema. Nie wyklucza ona, że po spadkach w I połowie roku w drugiej dojdzie do odbicia i odrobienia części strat.
Słabej koniunktury spodziewa się również Jakub Ryba, członek zarządu i zarządzający w Altus TFI. Podkreśla on, że sytuację dodatkowo pogorszą oszczędności, przez co rząd nie będzie mógł pobudzić gospodarki za pomocą zwiększenia inwestycji publicznych.
Wielu analityków przyznawało jednak, że ze względu na sytuację gospodarczą trudno im prognozować stopy zwrotu funduszy akcyjnych. – Nie zdziwi mnie w przyszłym roku żadne zachowanie rynku. Równie dobrze możemy zobaczyć wzrosty jednostek funduszy akcji o 40 proc., jak i spadki tego samego rzędu. I oczywiście może się zdarzyć każdy wariant pomiędzy tymi widełkami – twierdzi Marek Mikuć, członek zarządu Allianz TFI.
Generalnie jednak większość prognoz, które udało się nam uzyskać, jest pomyślna dla polskiego rynku akcji. Dosyć dobrze prezentują się przewidywane stopy zwrotu funduszy zrównoważonych (akcje stanowią w ich portfelu zwykle nieco ponad 50 proc. aktywów) oraz stabilnego wzrostu (akcje to około 30 proc. portfela). W przypadku tych pierwszych prognoza mówi o 4,17 proc. zarobku, w przypadku tych drugich o 5,33 proc.
Z ankiety „DGP” wynika, że gorzej od funduszy inwestujących w papiery dużych firm będą się zachowywać podmioty nastawione na małe i średnie spółki. Ich zyski w skali roku wyniosą około 3 proc., czyli mogą być nawet niższe niż inflacja. – Przy tak zmiennej sytuacji jak obecnie klienci będą się obawiać ryzyka związanego z inwestowaniem w akcje małych i średnich spółek. Tymczasem TFI to główna kategoria w tym segmencie. Bez napływu środków do funduszy segment małych i średnich spółek będzie się zachowywać gorzej niż szeroki rynek. Ponadto spowolnienie gospodarcze może mocniej uderzyć w wyniki małych spółek niż w rezultaty dużych firm – zwraca uwagę Jakubowski z Ipopemy. Jednak nawet jeśli fundusze małych i średnich spółek będą na plusie, to i tak osiągną wynik o niebo lepszy niż w bieżącym roku, w którym straciły średnio prawie 26 proc.

Fundusze bezpieczne na plusie

Niemal równie wysoką stopę zwrotu co fundusze akcji mają zapewnić fundusze aktywnej alokacji. Według naszej sondy ma ona sięgnąć 6 proc. Większość ankietowanych zarządzających uważa, że przy obecnej zmienności rynków finansowych fundusze mogące prowadzić elastyczną politykę inwestycyjną (w ich przypadku dopuszczalne jest stosowanie nawet instrumentów pozwalających zarabiać na spadkach kursów akcji czy indeksów) uzyskają lepszą stopę zwrotu od funduszy akcji. Problem w tym, że zdecydowana większość tego rodzaju funduszy nie jest dostępna dla przeciętnego inwestora ze względu na wysokie progi wejścia.
Fundusze uważane za bezpieczne, czyli należące do kategorii funduszy rynku pieniężnego (lokują środki głównie w bonach skarbowych i na depozytach bankowych) i funduszy dłużnych (kupują głównie obligacje) pokażą stopy zwrotu wahające się między 4 a 5 proc. Konsensus prognoz dla tych pierwszych wynosi 4,23 proc., a dla tych drugich 4,97 proc. – Krótkoterminowe stopy procentowe pozostaną zapewne na obecnych poziomach. Poza tym część funduszy ma znaczny udział w wysoko rentownych papierach nieskarbowych. Te elementy – po odjęciu opłat za zarządzanie – powinny przynieść pozytywny wynik dla całej kategorii funduszy bezpiecznych – uważa Łukasz Tokarski z Superfund TFI. Od początku stycznia do końca listopada 2011 r. jednostki funduszy dłużnych zyskały 4,1 proc., a rynku pieniężnego 3,9 proc.
Propozycja dla przedsiębiorstw
Nie tylko osoby fizyczne, lecz także przedsiębiorstwa sporo pieniędzy umieszczają w funduszach inwestycyjnych. Nie ma co prawda żadnych statystyk pokazujących skalę tego zjawiska, ale z ankiety przeprowadzonej przez „DGP” wynika, że prawie połowa pieniędzy zgromadzonych w funduszach rynku pieniężnego może należeć właśnie do przedsiębiorstw. Pod koniec listopada aktywa tych podmiotów miały wartość 18,77 mld zł.
Firmy dość często korzystają z funduszy pieniężnych, gdyż ich dużą zaletą – w porównaniu do lokat bankowych – jest płynność. Pieniądze z funduszu pieniężnego można wycofać w dowolnym momencie, zabierając przy okazji cały wypracowany zysk (pomniejszony oczywiście o opłatę za zarządzanie). Tymczasem rozwiązanie lokaty przez terminem jej zapadalności oznacza zwykle utratę wypracowanego zarobku.
Według niektórych TFI środki gromadzone przez firmy w funduszach pieniężnych w ciągu ostatniego roku nieznacznie wzrosły. Jednak większość TFI informuje, że ta wartość się nie zmieniła.
Być może dlatego, że coraz większą popularnością wśród firm cieszą się fundusze zamknięte (FIZ), które mogą stosować bardziej elastyczną politykę inwestycyjną niż podmioty otwarte (np. instrumenty pozwalające grać na spadki danego indeksu czy akcji wybranej firmy). W dodatku ta konstrukcja prawna daje możliwość reinwestowania środków, które w normalnych okolicznościach musiałby zostać przekazane fiskusowi na podatek dochodowy.
Na początku grudnia, po raz pierwszy w historii polskiego rynku funduszy inwestycyjnych, liczba FIZ zrównała się z liczbą funduszy otwartych FIO – było ich po 371. Od początku 2011 r. nadzór finansowy udzielił pozwolenia na powstanie 80 FIZ i tylko 10 FIO.
ikona lupy />
TFI kontrolowane przez ubezpieczyciela - średnie stopy zwrotu, Źródło: Analizy Online, obliczenia własne / Forsal.pl
ikona lupy />
TFI "prywatne"* - średnie stopy zwrotu, * należące do osób prywatnych bądź grup finansowych które nie prowadzą w Polsce banku ani towarzystwa ubezpieczeń, Źródło: Analizy Online, obliczenia własne / Forsal.pl
ikona lupy />
Średnie stopy zwrotu wszystkich funduszy, Źródło: Analizy Online, obliczenia własne / Forsal.pl