Europa w oczekiwaniu na wyrok

Piątek na indeksach europejskich zakończył się spadkiem londyńskiego FTSE o 0,46 proc. do poziomu 5636,64 pkt., francuskiego CAC 40 o 0,11 proc. do poziomu 3196,49 pkt., a niemieckiego DAX o 0,59 proc. do 6143,08 pkt. Wzrost zanotował za to indeks BUX – na koniec dnia osiągnął on wzrost o 1,88 proc. i uplasował się na poziomie 17350,24 pkt.

Warszawska giełda, mimo początkowych wzrostów, ostatecznie zanotowała symboliczne spadki. WIG zakończył dzień spadkiem o 0,18 proc., a WIG 20 o 0,03 proc., osiągając poziomy odpowiednio 37991,91 i 2166,38 pkt.

Analitycy podkreślają tu znaczenie dwóch ważnych czynników na arenie międzynarodowej: prac nad unijnym paktem fiskalnym oraz doniesień o ewentualnym obniżeniu ratingów niektórych państw przez agencję Standard&Poor’s.

„Dla graczy, który oceniają kondycję rynku przez pryzmat wykresów, bilansem piątkowej sesji, jak i całego tygodnia, jest podtrzymanie konsolidacji na neutralnych technicznie poziomach. Niski obrót w trakcie dzisiejszego handlu właściwie wymusza dystans do wycen. W perspektywie tygodniowej zmiana wartości indeksu o 0,4 procent jest czwartą z rzędu, która utrzymuje WIG20 w pobliżu 2150 pkt. Starczy powiedzieć, iż 23 grudnia wartość indeksu wynosiła ledwie dwa punkty więcej niż na zamknięciu bieżącego tygodnia, by uświadomić sobie, iż na obserwowanych poziomach żadna ze stron nie potrafi zdobyć trwałej przewagi,” komentuje Adam Stańczak, analityk Domu Maklerskiego BOŚ.