Poniedziałkowe kalendarium ważniejszych danych makro jest puste, a inwestorzy oczekują na wynik rozpoczynającego się dziś o godz. 17:00 spotkania Eurogrupy, czyli ministrów finansów państw Eurolandu. Rynek ma nadzieję, że być może usłyszy coś na temat finału rozmów Greków z prywatnymi wierzycielami, po tym jak ci ostatni w weekend położyli na stole swoją ostateczną ofertę, pozostawiając ją do decyzji Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

Bieżąca sytuacja rynkowa

W poniedziałkowe południe indeks WIG20 szedł w górę o 0,21% do 2265,73 pkt, a złoty zyskiwał na wartości 0,31% wobec euro (kurs EUR/PLN 4,3008) i 0,68% wobec dolara (kurs USD/PLN 3,3138). W tym samym czasie paneuropejski indeks STOXX Europe 600 zwyżkował o 0,34% do 256,73 pkt, a kurs EUR/USD rósł o 0,36% do 1,2978.

Za nami kolejny udany tydzień

Reklama

Ostatnie pięć dniu handlu było ponownie bardzo udane dla polskich aktywów. Indeksy na GPW poszły w górę już trzeci tydzień z rzędu, wartość złotego wzrosła już drugi raz z kolei, a skala zwyżki w obu tych przypadkach była jeszcze większa niż poprzednio. W dniach 13-20 stycznia indeks największych i najbardziej płynnych spółek warszawskiego parkietu, czyli WIG20, poprawił swoje notowania o 4,37% (do 2261,02 pkt), a kursy EUR/PLN i USD/PLN spadły odpowiednio o: 2,33% (4,3143) i 4,27% (3,3366).

Zwiększony popyt na nie wynikał z bardzo dobrych nastrojów, które to panowały na światowych rynkach finansowych i to pomimo tego, że w nocy z 13 na 14 stycznia agencja Standard & Poor's Ratings Services ścięła ratingi dla 9 krajów strefy euro, a w poniedziałek obniżyła je także dla Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej. Inwestorzy nie za bardzo przejęli się także faktem obniżenia w środę przez Bank Światowy i przez niemieckie ministerstwo gospodarki prognoz wzrostu gospodarczego.

Globalny indeks akcyjny MSCI AC World zakończył ubiegły tydzień na 3,08% plusie, idąc w górę już trzeci raz z rzędu, a euro wzmocniło się do dolara po raz pierwszy od tygodnia handlu zakończonego w dniu 2 grudnia – kurs EUR/USD zwyżkował o 2,00%.

Pozytywna atmosfera na globalnych rynkach była po pierwsze wynikiem zmniejszenia się obaw wśród inwestorów o to, że kryzysu zadłużenia w strefie euro nie da się opanować. Pomocne w tym okazały się być doniesienia odnośnie planów zwiększenia przez MFW siły funduszu pomocowego dla krajów, które to mają problem z kryzysem zadłużenia, a in plus zadziałały także udane rezultaty aukcji papierów dłużnych oferowanych przez: Hiszpanię, Francję, Grecję i EFSF. Drugim czynnikiem były kolejne: pozytywne doniesienia z gospodarki Stanów Zjednoczonych (przede wszystkim te o spadku w ostatnim tygodniu liczby nowych bezrobotnych do najniższego poziomu od kwietnia 2008 r.) oraz ogólnie dobre wyniki kwartale amerykańskich spółek. Z kolei trzecim z nich był fakt styczniowego, największego w historii (tj. od 1991 r.) wzrostu niemieckiego indeksu ZEW, mierzącego poziom nastrojów w niemieckiej gospodarce, a opracowywanego na podstawie opinii wyrażanych przez analityków i inwestorów instytucjonalnych. Czwartym faktorem były dane o chińskim wzroście gospodarczym, który to wyniósł w IV kw. ub.r. 8,9% r/r. Z jednej strony były one lepsze niż sądzono (8,7%) wskazując na scenariusz łagodnego lądowania ekonomii Państwa Środka, ale z drugiej strony, jako że były też najsłabsze od ponad dwóch lat, to automatycznie zwiększyły nadzieje inwestorów na luzowanie polityki monetarnej w tym kraju.

Skalę wzrostów ograniczała jednak nieco niepewność inwestorów o finansową przyszłość Grecji (w Atenach przebywała misja Troiki oraz trwały rozmowy pomiędzy rządem, a przedstawicielami prywatnych wierzycieli), choć i w tej kwestii ich nastawienie zdawało się być nienajgorsze.