"Akcja jeszcze trwa. Mogę dzisiaj tylko zapowiedzieć, że w momencie zakończenia akcji (...) podejmę decyzję o ogłoszeniu żałoby w wymiarze krajowym. Dlatego, że katastrofa wydarzyła się na styku trzech województw. W katastrofie ofiarami są mieszkańcy różnych rejonów Polski, a także obywatele innych krajów" - powiedział. "Skala zjawiska jest na tyle duża, że powinna to być żałoba ogólnopolska" - podkreślił. Dodał, że czas trwania żałoby będzie znany, gdy poznamy ostateczny bilans katastrofy.

Prezydent Komorowski złożył kondolencje rodzinom ofiar katastrofy. "Wszyscy kierujemy serdecznie myśli i modlitwy do rodzin ofiar i do samych ofiar katastrofy, która jest katastrofą kolejową na skalę od dawna w Polsce niewystępującą"- powiedział.

Prezydent przez ponad godzinę przebywał na miejscu katastrofy, zapoznał się z sytuacją na miejscu i rozmawiał z uczestniczącymi w akcji ratownikami i przedstawicielami instytucji w nią zaangażowanych. Towarzyszył mu m.in. szef BBN, gen. Stanisław Koziej.

>>> Czytaj też: To największa katastrofa kolejowa w Polsce od 22 lat. Zobacz zdjęcia ze Śląska

Reklama

Podkreślił, że w jego ocenie sama akcja ratownicza przebiega sprawnie i prowadzona jest bardzo dobrze.

"Chcę podkreślić moją ogromną wdzięczność dla wszystkich służb, które sprawnie w tej trudnej akcji uczestniczyły i niewątpliwie przyczyniły się do uratowania istnień ludzkich i zdrowia ludzi" - mówił Komorowski.

Podziękował też wojewodzie śląskiemu za sprawne koordynowanie akcją ratowniczą oraz okolicznym mieszkańcom za "pokazanie, że w chwili trudnej znajdujemy w sobie chęć i umiejętność działania na rzecz innych".

Wyraził ogromną wdzięczność dla wszystkich służb, które uczestniczą w akcji. "Chcę też podziękować panu wojewodzie śląskiemu za to, że sprawnie koordynował akcją ratowniczą. Moje serdeczne podziękowania kieruję również do mieszkańców okolicznych miejscowości, którzy pokazali, że w chwili trudnej znajdujemy w sobie chęć i umiejętność działania na rzecz innych. To była bardzo piękna, spontaniczna akcja pomocy" - zaznaczył.

Według prezydenta, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego gen. Stanisław Koziej, będzie analizował przebieg akcji ratowniczej po to, żeby "uczyć się i wyciągać wnioski na przyszłość".

Komorowski pytany przez dziennikarzy o prawdopodobne przyczyny katastrofy, poprosił, aby poczekać na wnioski odpowiedniej komisji i prokuratury, które badają zdarzenie.

"Poczekajmy z jakimikolwiek wnioskami" - zaapelował. "Z mojego doświadczenia i z mojej wiedzy, która na pewno nie jest wystarczająca, wynika, że w ok. 90 proc. w wypadków lotniczych, pewnie też kolejowych, najczęściej gdzieś jest wina albo błąd popełniony przez człowieka" - dodał.

Prezydent podziękował dziennikarzom za bardzo rzeczowe informowanie o katastrofie. "Takie informowanie, w którym więcej elementów edukacyjnych, uczących nas Polaków, jak dobrze reagować w sytuacji trudnej, a mniej podsycających zainteresowanie samym przebiegiem dramatu. Serdecznie dziękuję i proszę o taką postawę także na przyszłość" - powiedział.

"Z każdej katastrofy, z każdego nieszczęścia, można się nauczyć czegoś dobrego" - dodał.

Według Komorowskiego ofiary katastrofy i ich rodziny objęte zostały specjalistyczną opieką. Jeśli ktoś jej nie uzyskał, to wynika to z trudności z dotarciem do pasażerów, którzy samodzielnie opuścili teren zdarzenia.

Jak poinformował PAP Radosław Lendor, rzecznik prasowy komendanta powiatowego PSP w Zawierciu, w niedzielę po godz. 12, po odciągnięciu wraku wagonu odnaleziono 15. i 16. ofiarę katastrofy.

"Uwolniliśmy piętnastą, śmiertelną ofiarę, o której wiedzieliśmy wcześniej, natomiast pojawiła się również ofiara szesnasta, śmiertelna, którą już ratownicy wydobyli z wraku wagonu" - dodał.

Według niego ratownicy nie mogą wykluczyć wydobycia kolejnych ofiar śmiertelnych po przeszukaniu kolejnych niedostępnych miejsc.