Wtorek był dniem wyraźnych przecen na rynkach towarowych – indeks CRB zanotował spadek o 1,57% (do poziomu 314,45 pkt.). Spadkom notowań surowców sprzyjała sytuacja na rynku walutowym, a mianowicie wzrost wartości amerykańskiego dolara (US Dollar Index: +0,71%).

Dynamiczna przecena metali szlachetnych

Wyraźną zniżkę cen zanotowały metale szlachetne. Złoto przecenione zostało o niemal 2%, srebro i platyna – o około 3%, natomiast pallad aż o 5,5%.

Jedną z przyczyn zniżek na rynkach platyny i palladu mogły być obniżone oczekiwania co do tempa rozwoju gospodarki Chin. Na początku tego tygodnia władze Państwa Środka obniżyły prognozę dynamiki PKB w 2012 r. do poziomu 7,5% z wcześniej szacowanych 8%. Jeśli te przewidywania się potwierdzą, to będzie to oznaczało najniższą dynamikę PKB od ośmiu lat.

Reklama

Największą część popytu na platynę i pallad generuje branża motoryzacyjna – oba metale są bowiem wykorzystywane w produkcji katalizatorów samochodowych. Kondycja chińskiej gospodarki ma spory wpływ na notowania platyny i palladu, ponieważ to właśnie Chiny są najbardziej perspektywicznym rynkiem, jeśli chodzi o popyt na samochody.

Jednak w przypadku palladu na dynamiczną zniżkę mogła mieć wpływ także sytuacja techniczna na wykresie tego metalu. Rejon 700-720 USD za uncję służy bowiem obecnie jako opór, który stał się bazą do ruchu na południe. Strona podażowa łatwo poradziła sobie także ze wsparciem w okolicach 680-683 USD za uncję, jednak spadki zostały zatrzymane przez linię krótkoterminowego trendu wzrostowego.

Czy sankcje na Iran działają?

Podczas poniedziałkowego spotkania prezydenta USA Baracka Obamy z premierem Izraela Beniaminem Netanjahu, Obama starał się przekonać Netanjahu, że zanim zacznie się poważnie rozważać atak militarny na Iran, należy poczekać, aż nałożone w ostatnich miesiącach sankcje USA i UE na Iran zaczną działać. Jednak na rynku pojawia się wiele głosów sugerujących, że dla Iranu sankcje te będą mniej dotkliwe niż oczekiwałyby tego Stany Zjednoczone.

Przede wszystkim, Iran może liczyć na stałe źródło przychodów, dopóki wydobytą w tym kraju ropę kupują kraje azjatyckie, przede wszystkim Chiny i Indie. Wprawdzie Państwo Środka ograniczyło import irańskiej ropy w pierwszych miesiącach 2012 r., jednak wynika to z konfliktu dotyczącego warunków kontraktów. Możliwe, że już w drugim kwartale br. Chiny powrócą do poziomów importu irańskiej ropy z końca 2011 r.

Iran stara się także nie stracić innego dużego klienta – Indii. Ze względu na amerykańskie sankcje, Indie płacą obecnie za irańską ropę w euro poprzez turecki bank Halkbank, co dla Indii jest dość drogim rozwiązaniem. Iran zgodził się więc, aby Indie płaciły za ok. 45% dostaw irańskiej ropy w rupiach, a więc walucie, którą nie handluje się na międzynarodowych rynkach.

Aby zapewnić zbyt swojej ropy, Iran zwraca się także do innych państw na świecie (np. Pakistan, Republika Południowej Afryki), oferując atrakcyjne warunki płatności za irańską ropę (niższe ceny, odroczone terminy płatności), a także wymianę w formie barteru.

Chiny zwiększą import surowców energetycznych

Dziś rano chińskie ministerstwo handlu oznajmiło, że w 2012 r. Chiny planują zwiększyć import surowców energetycznych. Potwierdza to powyższą tezę o możliwości zwiększenia zakupów także irańskiej ropy. Taka deklaracja ze strony Chin może być potraktowana jako próba przypomnienia rynkom, że chińska gospodarka nadal dynamicznie się rozwija, pomimo niedawnego obniżenia prognozy dynamiki PKB w 2012 r.

Dziś notowania ropy (zarówno gatunku Brent, jak i WTI) delikatnie rosną, jednak do odrobienia wczorajszych strat jest im jeszcze daleko. W przypadku ropy WTI stronie popytowej pomaga bliskość poziomu wsparcia w okolicach 104 USD za baryłkę. MACD wygenerował sygnał sprzedaży.