Pierwotnie Niemcy stanowczo odmawiały usankcjonowania takiej decyzji, obawiając się między innymi, że istnienie takiej siatki zabezpieczającej spowoduje, że kraje peryferyjne nie będą wprowadzały w życie środków oszczędnościowych. W rzeczywistości jednak obserwując wzrastającą rentowność obligacji tych krajów (zwłaszcza Hiszpanii) nie ma wielkich wątpliwości co do faktu, że ta droga jest właściwą. Ponadto międzynarodowi partnerzy tacy jak MFW naciskają strefę euro na samodzielne rozwiązanie swoich problemów więc taka decyzja spotka się z przyjaznym przyjęciem i poprawi międzynarodową pozycję Unii. W ten sposób MFW i inni będą bardziej skłonni zaoferować wsparcie strefie euro. Mimo że niedawna pauza w kryzysie strefy mogła przynieść ukojenie, to należy zauważyć, że wiele problemów nadal pozostaje nierozwiązanych, a wzrastająca w kierunku rekordu roku rentowność hiszpańskich obligacji jest tego najlepszym przykładem. W przyszłym tygodniu Hiszpania poinformuje o dalszych środkach oszczędnościowych. Nie po raz pierwszy euro okazało się odporne na najnowsze wydarzenia, w zeszłym tygodniu utrzymując prawie niezmieniony kurs w stosunku do dolara.

Złoto dla odważnych

Po dziesięciu latach stałych zysków złoto zdecydowanie jest w kłopotach. Od rekordowego wyniku 1,900 za uncję listopadzie zeszłego roku, cen złota spadła o 13%, do około 1,650. Ruchy cenowe z ostatnich trzech tygodni powinny zaniepokoić byki, zwłaszcza po gwałtownym zanurkowaniu do 90 USD ostatniego dnia lutego i tendencji spadkowej utrzymującej się od tego dnia. Nie wszystko jest jeszcze stracone dla tych, którzy nadal posiadają otwarte długie pozycje, chociaż jeśli złoto przełamie dolną granicę 1,522 USD ustanowioną końcem zeszłego roku, będzie to oznaczać duże trudności. Nieszczęśliwie dla złota okoliczności, które napędzały ten długi i wyraźny trend wzrostowy są obecnie mniej wyraźne. Obawy przed załamaniem się światowego systemu bankowego i destabilizacją waluty żywe przez dłuższy czas teraz bledną. Zaufanie do głównej waluty rezerw wróciło wraz z poprawą kapitalizacji amerykańskich banków i zdrowiej wyglądającej gospodarki USA,. Jednocześnie zwiększył się apetyt na aktywa rentowne, co odbiło się na aktywach bezproduktywnych takich jak obligacje rządowe G4, gotówka i złoto. Bardzo wysoka premia za ryzyko jest jednym z głównych powodów tegorocznego nagłego wzrostu kursu akcji. Oczywiście akcje złota radziły sobie znacznie gorzej. Cena udziałów Newcrest, jednego z największych dostarczycieli złota spadła o prawie 20% w przeciągu czterech tygodni. Dodatkowo Indie podniosły cło na złoto do 4% - oszałamiające 14% ich importu to właśnie najcenniejszy metal, a popyt indyjski stanowi 25% popytu światowego. W efekcie podniesienia cła popyt na złoto znacznie spadł a ogromna liczba firm zaangażowanych w handel nim zamknęła i/lub rozpoczęła strajk, przynajmniej tymczasowo. Ogromne zapotrzebowanie Indii na złoto przyczyniło się do olbrzymiego i stale rosnącego deficytu w handlu, nic dziwnego więc, że rząd wziął złoto na celownik. W zeszłym roku Indie „skonsumowały” 993 tony złota, w porównaniu do 770 ton w Chinach (dane Światowej Rady Złota). Jeśli Chiny dołączą do Indii i także podniosą koszty zakupu złota i jeśli ich zaufanie w waluty fiducjarne (niemające oparcia w dobrach materialnych, np. kruszce) będzie rosnąć, to posiadacze długich pozycji na złoto będą mieli prawdziwy problem.

Dziwaczny piątek na forex

Reklama

Piątek był dziwnym dniem dla rynku FX: euro atakowało poziom 1,33 w stosunku do dolara, tylko po to, żeby zacząć spadać im bliżej weekendu. Doświadczyliśmy także dalszego zwiększenia różnicy między rentownością peryferyjnych obligacji a analogicznymi papierami niemieckimi. Ruchy cenowe w marcu dokładnie ilustrują jak bardzo zmieniły się ustalone wcześniej współzależności. Po rozwiązaniu kwestii Grecji, rynki europejskie cieszyły się czymś w rodzaju przerwy od zmartwień o stabilność zadłużenia krajów i związanych z tym problemów. Choć na początku roku wynosiła 7%, 10-letnia rentowność obligacji włoskich utrzymywała się w marcu w okolicach 4,80% , chociaż niedawno podskoczyła na poziom powyżej 5%. Czwartkowe wstępne dane PMI dla Niemiec i Francji przyciągnęły uwagę do wzrostu gospodarczego, a ponowna recesja w Irlandii nie poprawia ogólnego nastroju w Europie. Mimo tego wspólna waluta zakotwiczyła na weekend na całkiem niezłym poziomie, zwłaszcza wobec jena. Ponadto te zmiany miały miejsce równocześnie z korektą giełd. S&P spadł o 1,2% z poniedziałkowego szczytu, co na podstawie wcześniejszych korelacji giełd do USD byłoby określone jako pozytywne dla dolara. Marzec udowodnił, że zasady na rynku FX znacznie się zmieniły dla euro, dolara i innych.

Hiszpania w kłopotach

Problem Grecji został najwyraźniej rozwiązany, wiec uwaga inwestorów kieruje się w coraz większym stopniu na Hiszpanię. Tutaj 10-letnia rentowność obligacji wynosi powyżej 5,5%, momentami schodząc w tym miesiącu poniżej 5%. Rentowność stale rośnie pomimo olbrzymiego zastrzyku płynności z EBC w europejskie banki poprzez dwie szeroko zakrojone rundy pożyczek LTRO. Fakt, że rentowność jest wysoka i wzrasta w okresie dostępu do dużej płynności powinna bardzo niepokoić. Premier Rajoy mis być bardzo sfrustrowany tą sytuacją. Obiecywał on wprowadzenie bardzo surowych środków oszczędnościowych, między innymi „skucie” błądzących rządów regionalnych; rozpoczął ambitny plan zreformowania sklerotycznego rynku pracy i nakazał hiszpańskim bankom porządne zabezpieczenie spadających cen nieruchomości. Niestety gospodarka działa przeciw jego najlepszym chęciom: Hiszpania z powrotem znalazła się w recesji, ceny nieruchomości maleją, a bezrobocie wynosi paraliżujące 23%. Jego problemy są podobne do greckich – wprowadzanie oszczędności fiskalnych w czasach bardzo wysokiego zadłużenia i kolejnej recesji gospodarki. Powoduje to uzasadnione obawy, że to zadanie jest niemożliwe do zrealizowania. Jakby tego było mało, Partia Ludowa Rajoya nie zdołała usunąć socjalistów z Andaluzji w wyborach, które odbyły się w weekend, co prowadzi do dalszego politycznego rozczarowania obecnym rządem.



Disclaimer:
Ten materiał uważany jest za część komunikacji marketingowej i nie zawiera ani nie powinien być interpretowany jako zawierający porady inwestycyjne lub rekomendacje inwestycyjne, ani też jako sugestia jakiejkolwiek transakcji instrumentami finansowymi. Wcześniejsze wyniki nie gwarantują ani nie przewidują przyszłych wyników. FxPro nie uwzględnia twoich osobistych celów inwestycyjnych lub sytuacji finansowej i nie bierze żadnej odowiedzialności za powodzenie osobistych inwestycji lub kompletności dostarczonych informacji, jak również nie bierze odpowiedzialności za jakiekolwiek straty powstałe z inwestycji opartych na tej rekomendacji, prognozie lub innych informacjach dostarczonych przez jakiegokolwiek pracownika FxPro, osoby trzecie lub jakikolwiek inny sposób. Ten materiał nie został przygotowany zgodnie z wymaganiami prawnymi wspierającymi niezależność badań inwestycyjnych i nie jest objęty żadnymi ograniczeniami rozpowszechniania badań inwestycyjnych. Wszystkie opinie wyrażone w tym artykule moga zostać zmienione bez uprzedniego powiadomienia. Jakiekolwiek opinie zawartw artykule moga być osobistymi poglądami autora i nie odzwierciedlać opinii FxPro. Ten tekst nie może być powielany lub dystrybuowany bez uprzedniego wyrażenia zgody przez FxPro.

Risk Warning:
kontrakty CFD są produktami lewarowanymi o wysokim stopniu ryzyka. Możliwa jest utrata całego zainwestowanego kapitału. Nie powineinieś inwestować wiecej niż zamierzasz stracić. Przed rozpoczęciem handlu upewnij się, że rozumiesz ryzyko i weź pod uwagę swój poziom doświadczenia. Jeśli to potrzebne, zasięgnij niezależnej opinii.
FxPro Financial Services Ltd jest autoryzowana i regulowana przez CySEC (licence no. 078/07). FxPro Financial Services, Karyatidon 1, Ypsonas, Limassol 4180 Cyprus.



ikona lupy />
Simon Smith, główny ekonomista FXPro / Inne