Minister podkreślił, że we współpracy DEA ze służbami bułgarskimi realizowano skuteczne operacje udaremniania przemytu narkotyków nie tylko w Bułgarii, leżącej na tzw. szlaku heroinowym z Azji do Europy Zachodniej, lecz także w innych państwach.

Sofia jest siedzibą trzeciego regionalnego biura DEA w strefie bałkańskiej - przypomniała szefowa agencji Michele Leonhart. Biuro w Turcji działa od ponad 50 lat, a w Grecji od lat 30.

Według oficjalnych danych bułgarskiej Agencji Celnej, w 2011 roku na granicach kraju przechwycono około 300 kg heroiny, 17 kg syntetycznych narkotyków oraz 2,5 kg opium. Najpoważniejszym problemem, wynikającym z położenia geograficznego kraju, jest krzyżowanie się w nim szlaków przemytniczych o różnych kierunkach: na zachód szmuglowana jest heroina, na wschód amfetamina, a ostatnio nasiliły się próby przemycania południowoamerykańskiej kokainy - twierdzą eksperci bułgarskiej agencji.

Według opublikowanego we wtorek raportu pozarządowego Ośrodka Badania Demokracji, który od dwóch dekad monitoruje przestępczość zorganizowaną w kraju, w ostatnim roku główne szlaki przemytu heroiny omijały Bułgarię. Spadł również krajowy popyt na ten narkotyk. "W 2011 roku rynek heroiny poważanie się skurczył kosztem rynku kokainy, ocenianego na 100 mln lewów (50 mln euro) oraz marihuany" - uważa ekspert Tichomir Bezłow.

Reklama

Ubiegłoroczne dochody przestępczości zorganizowanej raport szacuje na 3,5 mld lewów (1,75 mld euro) czyli około 4,7 proc. PKB Bułgarii. Największe wpływy pochodzą z prostytucji i nielegalnego handlu papierosami. Gangi, wywożące prostytutki za granice - głównie do Niemiec, Hiszpanii i Szwajcarii - zarabiają na tym procederze około 1,6 mld lewów (800 mln euro) rocznie - ocenia ośrodek.

Przychody ze sprzedaży papierosów bez akcyzy - część z nich pochodzi z importu, a część produkuje się w kraju - szacuje się na 500 mln lewów (250 mln euro) rocznie.

Wyłudzanie podatku VAT przynosi szarej strefie około 700 mln lewów (350 mln euro).