Długi netto PBG SA wzrosły trzykrotnie odkąd firma podjęła się kontraktów na budowę stadionów i dróg na Euro 2012. Teraz ostatnią nadzieją dla spółki jest emisja obligacji zamiennych. Największa tego typu emisja na polskim rynku od 13 lat.

PBG brało udział w budowie trzech z czterech stadionów na Euro 2012. Według wypowiedzi przedstawicieli spółki z powodu opóźnień i kar, budowa Stadionu Narodowego może nie przynieść żadnego zysku. Przekroczone zostały również zakładane koszty budowanych odcinków autostrad.

>>> Czytaj też: PBG rozważa emisję akcji lub obligacji zam., szuka inwestora strategicznego

Zarząd porzucił plany sprzedaży nowych akcji i wstrzymał rozważaną emisję euroobligacji. Zdecydował się na emisję obligacji zamiennych, dając w ten sposób możliwość wejścia dla strategicznego inwestora.

Reklama

PBG, które specjalizowało się w technologii wydobycia ropy naftowej i gazu, odwróciła się od swojego głównego biznesu, by przyjąć kontrakty na budowę autostrad i stadionów na Mistrzostwa Europy. Tylko po to, by obserwować wzrost długów, opóźnienie opłat i spadek marż.

„Weszliśmy w biznes, który wpędził na s w kłopoty” – przyznał Przemysław Szkudlarczyk, członek rady nadzorczej PBG. „Biorąc pod uwagę ryzyko walutowe, w obecnych warunkach euroobligacje byłyby dla nas zbyt kosztowne. Niezbędne minimum by wejść na ten rynek to 150 mln euro, rozważalibyśmy taki krok, tylko gdyby koszty spadły poniżej 10 proc.”

Dla przykładu, rentowność euroobligacji tureckiej spółki budowlanej Yuksel Insaat AS Eurobonds wynosi obecnie 13,85 proc. Jej wiarygodność jest oceniana na poziomie B1 przez Moody’s Investors Service. Rating PBG według tej agencji to zaledwie B2.

Spółka chce uzyskać środki ze sprzedaży 12 rat obligacji zamiennych na łączną kwotę 1,2 mld złotych. Uzyskane wpływy posłużą spłacie części z 1,46 mld zł długów, powiedział Szkudlarczyk. Zatwierdzona przez akcjonariuszy aukcja , będzie największą sprzedażą zamiennych obligacji w Polsce od 1999 r. Wówczas Elektrim sprzedał obligacje o wartości 510 mln euro i w rezultacie ogłosił upadłość.

W listopadzie PBG musiało zapłacić 400 pkt. bazowych powyżej sześciomiesięcznego poziomu Wibor za obligacje zapadające w październiku 2013 r.

„Przemysł i PBG nie radzą sobie najlepiej, więc spodziewam się, że spółka będzie musiała zapłacić nawet 450 pkt. bazowych powyżej sześciomiesięcznej stopy Wibor” – uważa Krzysztof Bednarczyk z Opera TFI SA.

>>> Czytaj też: Euro 2012 bez autostrad A1, A2 i A4?

„PBG będzie naprawdę ciężko sprzedać obligacje, ponieważ ich mają wysoki poziom zadłużenia, a złoty okres branży już się skończył” – twierdzi Marcin Winnicki z BPH TFI SA.

Od początku roku kurs akcji PBG spadł o 52 proc. To drugi najgorszy wynik wśród spółek wchodzących w skład indeksu szerokiego rynku WIG. Spółka poszukuje partnera strategicznego, który kupiłby obligacje zamienne. Zainteresowanie wyraziły głównie zagraniczne firmy, stwierdził Szkudlarczyk.

„Skala sprzedaży obligacji jest sporym wyzwaniem dla PBG” – uważa Piotr Łopaciuk z Erste Group Bank AG. „Nie sądzę, by udało się znaleźć nabywców na wszystkie obligacje.”