Wczorajszy handel charakteryzował się podwyższoną zmiennością na parach związanych ze złotym. Polska waluta ostatecznie notowana była blisko poziomów otwarcia z sesji azjatyckiej, choć wcześniej notowana była nawet 5gr niżej (USD/PLN).

Kluczowym dla wyceny złotego pozostają czynniki globalne, gdzie na wokandę wysuwają się ponownie problemy związane z krajami peryferyjnymi Euro Strefy. W trakcie wczorajszej sesji rentowności hiszpańskiego długu ponownie przekroczyły poziom 6,00% sugerując, że część inwestorów gwałtownie pozbywa się tych papierów. Rosnący koszt finansowania traktowany jest jako czynnik ryzyka, iż kraj nie będzie w stanie obsługiwać swojego zadłużenia, co stanowi go kolejnym kandydatem do bail out’u. Ponadto nastroje warunkowane były również przez informację, iż w marcu europejskie banki pożyczyły od EBC 316,3 mld EUR, a więc blisko dwukrotnie więcej niż w lutym.

W przypadku czynników lokalnych warto nadmienić, iż wedle informacji uzyskanych przez agencję Reutera złoty stabilizowany był przez Bank Gospodarstwa Krajowego, który tradycyjnie wymieniał euro za złotego. W drugim kwartale aktywność instytucji centralnej miała zostać ograniczona, jednak bazując na ostatnich wypowiedziach decydentów z NBP i resortu MF, BGK może aktywnie wpływać na kursy w przypadku kiedy wymaga tego sytuacja rynkowa.

Warto również przytoczyć wczorajszą wypowiedź przedstawiciela RPP, Jana Winieckiego, który w wywiadzie dla TOK FM stwierdził, iż przy aktualnym poziomie inflacji i jej uporczywości obecny poziom stóp jest na nieco zbyt niskim poziomie. Ponadto drugi z decydentów związanych z gremium decyzyjnym, Andrzej Rzońca, również nakreślił jastrzębie stanowisko w wywiadzie dla agencji Reutera. W opinii członka RPP aktualny poziom stóp jest zbyt niski, aby inflacja mogła powrócić do celu inflacyjnego. Potwierdza to ostatnie przypuszczenia, iż Rada na kolejnym posiedzeniu w dniach 8-9 maja najprawdopodobniej zachowa jastrzębi ton komunikatu. Niewykluczone również, że złożony może zostać wniosek o podwyższenie stóp o 25 pb. Tymczasem oczekiwania rynkowe zakładają, iż koszt kredytu nie zmieni się aż do końca roku. W naszej opinii RPP pozostanie najprawdopodobniej w stadium wait&see, gdzie pomimo wysokich krajowych odczytów inflacyjnych, poziom niepewności związany z koniunkturą zewnętrzną pozostaje na tyle wysoki, iż gremium będzie chciało uzyskać pewniejsze sygnały dotyczącej sytuacji m.in. w Strefie Euro.
Podczas dzisiejszego handlu w kalendarzu nie ma znaczących publikacji z rynku krajowego. Oczekiwać możemy jedynie informacji z resortu MF dotyczącej podaży długu na czwartkową aukcję obligacji zapadających w latach 2014, 2016r.

Reklama

Wycenę złotego w dużej mierze warunkować będą sygnały z szerokiego rynku, a do tych bez wątpienia zaliczyć należy dzisiejszy odczyt ZEW dla gospodarki niemieckiej (godz. 11:00, oczek. 20pkt.). Oczekuje się lekkiego spowolnienia wskaźnika z wartości 22,3 pkt w marcu, należy jednak pamiętać, iż jest to głównie indykator bazujący na oczekiwaniach sektora gospodarczego, a jego istotność polega na częstym odwzorowaniu późniejszych odczytów indeksu IFO. Sytuacja gospodarcza w Niemczech jest niezwykle istotna dla wyceny również polskich aktywów z uwagi na silne powiązania eksportowe dwóch gospodarek.

Z technicznego punktu widzenia wczorajsza obrona wartości złotego wskazuje, iż powyżej 4,20 EUR/PLN występuje znaczny popyt na złotego, wspierany przez wzmożoną aktywność instytucji centralnej. Poranne notowania sugerują jednak, że w ciągu najbliższych godzin ponownie przetestujemy ten kluczowy zakres. Teoretycznie pary związane z złotym znajdują się w krótkoterminowych kanałach wzrostowych, co nie wyklucza jednak wystąpienia ok. 5 groszowej korekty spadkowej wewnątrz tych schematów.

EUR/PLN: Zakres powyżej 4,20 PLN testowany był już 3x w ciągu ostatnich kilku sesji. Wskazuje to, iż nastroje wokół polskiej waluty wyraźnie się pogarszają, a w przypadku trwałego naruszenia ww. zakresu droga do 4,23 PLN pozostaje otwarta.

USD/PLN: Średnia 200 –sesyjna ponownie potwierdziła swoja istotność generując korektę spadkową. Aktualny układ sugeruje ok. 3 gr obszar do dalszego osłabienia polskiej waluty w kierunku znaczącego poziomu 3,225 PLN

CHF/PLN: Notowania poruszają się w wąskiej konsolidacji z zakresu 3,47 – 3,49 PLN, gdzie aktualnie bardziej prawdopodobnym wydaje się wybicie poprzez górne ograniczenie w kierunku 3,5 PLN.

Prezentowany raport został przygotowany w Wydziale Doradztwa i Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie tylko i wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005r. (Dz.U. 2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005r. (Dz.U. 2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.). Przedstawiony raport jest wyłącznie wyrazem wiedzy i poglądów autora według stanu na dzień sporządzenia i w żadnym wypadku nie może być podstawą działań inwestycyjnych Klienta. Przy sporządzaniu raportu DM BOŚ SA działał z należytą starannością oraz rzetelnością. DM BOŚ SA i jego pracownicy nie ponoszą jednak odpowiedzialności za działania lub zaniechania Klienta podjęte na podstawie niniejszego raportu ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych. Niniejszy raport adresowany jest do nieograniczonego kręgu odbiorców. Został sporządzony na potrzeby klientów DM BOŚ S.A. oraz innych osób zainteresowanych. Nadzór nad DM BOŚ SA sprawuje Komisja Nadzoru Finansowego. Regulaminy doradztwa inwestycyjnego i sporządzania analiz inwestycyjnych, analiz finansowych oraz innych rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczących transakcji w zakresie instrumentów finansowych oraz instrumentów bazowych instrumentów pochodnych znajdują się na stronie internetowej bossa.pl w dziale Dokumenty.