Budowanie marki, która zapadnie w świadomość klientów jako rzetelna, solidna i wiarygodna, jest procesem trudnym i długotrwałym. Zrujnowanie zbudowanego wizerunku w oczach kontrahentów bywa kwestią jednego nieprzemyślanego kontraktu.
„Potrzeba 20 lat, by zbudować dobrą reputację i zaledwie 5 minut, by ją zniszczyć” – powiedział Warren Buffett. Warto zadbać o to, by te 5 minut dla firmy nigdy nie nadeszło. Reputacja firmy, w czasach silnej konkurencji na rynku, jest jednym z najważniejszych jej aktywów. To słowo klucz w budowaniu strategii marki. Na to, jak klienci postrzegają daną markę, wpływają ich indywidualne doświadczenia z użytkowania produktu lub korzystania z usługi, a także obserwacje poczynań firmy na rynku: jej zaangażowanie społeczne, wiarygodność i uczciwość biznesowa. Nie ulega wątpliwości, że kolosalne znaczenie dla firmy ma jej reputacja płatnicza.
Dług jest największym wrogiem wizerunku przedsiębiorstwa. Najszybciej wpływa na postrzeganie firmy, ale też na jej zachowanie wobec partnerów rynkowych. Firma, która zalega z płatnościami, mimo że ma na to środki, swoim zachowaniem daje do zrozumienia, że lekceważy kontrahentów. Naraża partnerów biznesowych na utratę płynności finansowej, a nawet – ryzyko bankructwa. Najbardziej wrażliwe na takie ryzyka są małe firmy, których bytność nierzadko zależy od kondycji ich interesariuszy. To właśnie one najdłużej czekają na swoje należności. Z tego też powodu ryzyko ich upadłości jest znacząco większe niż w przypadku dużych firm. Duże firmy z kolei sprawniej zarządzają portfelem należności, w porę reagują na pogorszenie sytuacji finansowej swoich partnerów biznesowych. Mogą pozwolić sobie na jedną lub dwie nieudane transakcje. Dla małych firm taki błąd bywa ostatnim w ich działalności. Posłużmy się metaforą: tonący w długach kontrahenci częściej pociągają ze sobą na dno małe łódki niż ogromne okręty.
Reklama
Decydując się na współpracę z nowym kontrahentem, warto zatem wcześniej sprawdzić jego zwyczaje płatnicze. Najbezpieczniej i najlepiej dla firmy jest wiązać się tylko z tymi partnerami, którzy prezentują model wypłacalnych, solidnych i transparentnych biznesowo. Uczciwość i rzetelność przedsiębiorstwa jest jednym z kluczowych elementów, które decydują o nawiązaniu współpracy lub zerwaniu kontaktów biznesowych. Im lepszą opinią cieszy się w naszych oczach dana firma, tym chętniej z nią współpracujemy, jesteśmy zdolni ją komuś polecić, a nawet ręczymy za nią swoim nazwiskiem, zapewniamy o jej niezawodności. Trafienie do bazy dłużników nie tylko psuje reputację, ale też przekreśla szansę na odzyskanie nadszarpniętego już zaufania zarówno u współpracowników, jak i parterów biznesowych.
Z jednej strony istotne jest budowanie własnej wiarygodności, a więc terminowe regulowanie należności, z drugiej strony firma musi mieć zaufanie do podmiotów, z którymi podejmuje współpracę. Musi mieć pewność, że one również w terminie zapłacą faktury. Tę pewność może uzyskać, sprawdzając potencjalnego klienta czy kontrahenta. Jak to zrobić?
Pierwszą, skuteczną metodą unikania ryzykownych transakcji jest pobranie raportów oceny finansowej spółki. Raporty takie oferują wywiadownie lub biura informacji gospodarczej. Wyłania się z nich wizerunek firmy stabilnej lub niestabilnej finansowo. Dzięki takim raportom otrzymujemy jasny obraz interesującego nas przedsiębiorstwa i po dokładnej analizie możemy zagwarantować sobie bezpieczeństwo transakcji biznesowych. Na podstawie oceny kondycji finansowej firmy i informacji o opóźnieniach w płatnościach możemy zdecydować, czy chcemy współpracować z daną firmą, czy nie.
Niestety, badania przeprowadzone przez IMAS International na zlecenie Krajowego Rejestru Długów i Bisnode Polska wskazują, że aż 90 proc. przedsiębiorstw w ogóle nie widzi potrzeby korzystania z raportów gospodarczych. Oznacza to, że podejmując decyzję o współpracy z potencjalnym kontrahentem firma nie sprawdza ani jego wiarygodności finansowej ani ewentualnych opóźnień w dotychczasowych w należnościach, ani nawet danych na temat sprzedaży i zysków.
Drugim skutecznym sposobem finansowej oceny wizerunku kontrahenta jest sprawdzenie, czy nie widnieje on na czarnej liście dłużników. Firmy trafiają tam, gdyż naraziły na szwank swoich partnerów biznesowych. Zawiodły zaufanie innych spółek, spowodowały zatory płatnicze i zachwiały ich bezpieczeństwem finansowym. Wygenerowały długi, których nie spłaciły. Takim firmom nie sposób powierzać czynności biznesowych, gdyż postrzegane jako nierzetelne. A przecież jednym z podstawowych atrybutów pozytywnego obrazu przedsiębiorstwa jest wiarygodność płatnicza.
Dobra reputacja i pozytywny wizerunek to bardzo często cały majątek firmy. Kiedy wizerunek zostaje podważony, utracone zaufanie klientów i kontrahentów ciężko jest odbudować.