Według brytyjskiego urzędu statystycznego PKB spadło o 0,2 proc. w porównaniu do ostatniego kwartału, w którym to spadło ono o 0,3 proc., co oznacza techniczną recesję. Prognozy z ankiety przeprowadzonej przez Bloomberg zapowiadały wcześniej wzrost o 0,1 proc.

Na tle rosnących w Europie głosów sprzeciwiających się kolejnym oszczędnościom brytyjski premier David Cameron określił te dane jako „rozczarowujące” i obiecał wspierać wzrost gospodarczy, nie wycofując się jednak z największego od czasów II wojny światowej programu oszczędnościowego.

Spadek PKB związany jest przede wszystkim z największym od pierwszego kwartału 2009 roku, 3-proc. spadkiem w budownictwie i 0,4-proc. spadkiem w przemyśle. Spadki zanotowano też w produkcji (0,1 proc.), podczas gdy sektor usług, stanowiący największą część brytyjskiej gospodarki, wzrósł o 0,1 proc.

Inny środowy raport wykazał, że jednocześnie wśród brytyjskich producentów panuje optymizm, który osiąga poziom najwyższy od dwóch lat.

Reklama
ikona lupy />
David Cameron / Bloomberg