Potem w okresie letnim, w lipcu i sierpniu trzeba się spodziewać gorszych wyników sprzedaży. Jesienią lub pod koniec roku może nawet dojść do załamania sprzedaży detalicznej.

Polska wchodzi w okres spowolnienia, w przyszłym roku będzie recesja. Trzeba brać pod uwagę to, co się dzieje na rynku pracy, jakie jest bezrobocie, a dodatkowo fakt, że bankrutuje wiele firm np. budowlanych. Administracja publiczna też zwalnia ludzi, plany firm zakładają wstrzymanie zatrudnienia i inwestycji. Załamanie sprzedaży detalicznej będzie szczególnie widoczne jesienią i pod koniec roku, kiedy jeszcze sezonowo bardzo silnie wzrośnie bezrobocie.

Wtorkowe dane GUS pokazały, że sprzedaż detaliczna w ujęciu rocznym wzrosła o 7,7 proc. w maju, natomiast w ujęciu miesięcznym wzrosła o 0,9 proc.: