O ile jednak w segmencie życiowym wzrost w stosunku do pierwszego półrocza 2011 r. przekroczył 17 proc., to w „majątku” wyniósł niespełna 6,6 proc. Odszkodowania w części życiowej przekroczyły 12 mld zł, a w części majątkowej 7 mld zł.
Towarzystwa coraz lepiej radzą sobie z problemem polis komunikacyjnych. W poprzednich latach były one przyczyną strat części firm z branży. Powód? Obniżanie cen ubezpieczeń powodowało, że przypis składki nie rósł tak, jak wymagałyby rosnące odszkodowania.
W I półroczu w przypadku OC komunikacyjnego wprawdzie odnotowano wzrost wartości wypłat – o 2,55 proc. rok do roku. Średnia wartość szkody skoczyła z 4,8 tys. zł do 5,16 tys. zł – w sumie sięgnęły one 2,7 mld zł. Ale wartość zebranej składki urosła o 8 proc., do 4,4 mld zł.
W ubezpieczeniach autocasco przypis składki zwiększył się o niespełna 1,4 proc., do 2,9 mld zł, ale wartość odszkodowań spadła o 10,5 proc., do 1,74 mld zł.
Reklama
Ubezpieczyciele zawdzięczają ten wynik spadkowi aż o 12 proc. (z ponad 429 tys. do 377 tys.) liczby zgłaszanych szkód. W ocenie Polskiej Izby Ubezpieczeń wynika to z faktu, że kierowcy zgłaszają mniej drobnych szkód. Dlaczego? Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny uruchomił niedawno narzędzie weryfikujące prawa do zniżek za ubezpieczenie. Coraz więcej kierowców uznaje najwyraźniej, że zgłaszanie szkody nie będzie im się opłacać przy odnowieniu polisy.
Wyłączając ubezpieczenia komunikacyjne, ubezpieczyciele wypłacili klientom 2,66 mld zł odszkodowań, o prawie 16 proc. więcej niż przed rokiem. Jan Grzegorz Prądzyński, prezes PIU, zaznacza jednak, że dane te nie uwzględniają wypłat związanych z kataklizmami pogodowymi. Ich skutki będą widoczne dopiero w III kwartale.
Jak wyliczyła PIU ubezpieczyciele majątkowi zakończyli pierwsze półrocze z zyskiem 2,48 mld zł – okazał się on o 6,5 proc. mniejszy niż rok wcześniej. W części życiowej odnotowano spadek sięgający 2,6 proc., do 1,7 mld zł.