Bank Gospodarstwa Krajowego ogłosił kolejny nabór wniosków w ramach kredytu technologicznego. To instrument skierowany do mikro, małych i średnich przedsiębiorstw. Jak dotąd BGK udzielił wsparcia dla 472 inwestycji technologicznych na łączną kwotę 1,136 mld zł. Pula środków dostępnych w najbliższym konkursie to 400 mln zł. Wnioski prawdopodobnie będą przyjmowane tylko przez dwa dni: 22 i 23 października. Pełna dokumentacja konkursowa jest dostępna na stronie internetowej BGK. Dla przedsiębiorców to ostatni dzwonek na przygotowanie wniosku i ostatnia szansa na uzyskanie tej formy wsparcia z Funduszy Europejskich przeznaczonych na lata 2007 – 2013.

Dwa w jednym

Kredyt technologiczny jest instrumentem finansowym łączącym cechy kredytu inwestycyjnego i dotacji, stanowiącej spłatę części pożyczonego kapitału. Instytucją odpowiedzialną jest Bank Gospodarstwa Krajowego, jednak przedsiębiorca nie kontaktuje się z nim bezpośrednio. W proces udzielania kredytu technologicznego zaangażowanych jest 20 banków komercyjnych (pełna lista na stronie www.bgk.com.pl). To w nich przedsiębiorcy załatwiają formalności, to one de facto udzielają kredytu. Za ich pośrednictwem do BGK trafiają też wnioski przedsiębiorców o przyznanie dofinansowania w formie premii technologicznej. Pierwszym i niezbędnym warunkiem do ubiegania się o ten typ dotacji jest uzyskanie promesy kredytowej.
– Z mojego doświadczenia wynika, że banki niechętnie udzielają kredytów inwestycyjnych na nietypowe innowacyjne przedsięwzięcia. Inaczej było w przypadku kredytu technologicznego. To narzędzie otworzyło mojej firmie drogę do zewnętrznego finansowania, a naszym produktom drogę na Marsa – mówi dr inż. Mirosław Grudzień, prezes VIGO System, korzystający z kredytu technologicznego w BRE Banku.
Reklama
Kredyt technologiczny może stanowić maksymalnie 75 proc. kosztów kwalifikowanych inwestycji. Oferowany jest na komercyjnych zasadach, podobnych jak w przypadku kredytów inwestycyjnych. Różnica tkwi w premii technologicznej. To o nią przedsiębiorca wnioskuje 22 października.
– Kwota premii zależy od wielkości przedsiębiorstwa oraz województwa, w którym zlokalizowana jest inwestycja, i wynosi od 40 proc. do 70 proc. wszystkich kosztów kwalifikowanych, jednak nie więcej niż 4 mln zł. Premia przyznawana jest przedsiębiorcom, których wnioski spełnią kryteria programowe i ustawowe. W sierpniu zakończyliśmy ocenę aplikacji, które wpłynęły w grudniu 2011 roku. Z rekordowej liczby 627 projektów o wartości 1,6 mld zł, 46 proc. okazało się zgodnych z kryteriami i uzyskało promesę premii technologicznej – wyjaśnia Marzena Tymińska-Ładziak, zastępca dyrektora departamentu programów europejskich Banku Gospodarstwa Krajowego.
Rozpoczęcie inwestycji objętej premią technologiczną może nastąpić najwcześniej po złożeniu wniosku w BGK. Wypłata premii następuje jednorazowo, po zakończeniu przez przedsiębiorcę przedsięwzięcia. BGK przeprowadza wówczas kontrolę dokumentów oraz kontrolę na miejscu realizowanej inwestycji. Pozytywna weryfikacja umożliwia przekazanie do komercyjnego banku kredytującego środków na spłatę części pożyczonego kapitału. Do tej pory pełną procedurę przeszły 92 projekty.

Premia za technologię

Dofinansowanie mogą uzyskać jedynie projekty polegające na inwestycjach mających na celu zakup i wdrożenie nowej technologii lub wdrożenie własnej nowej technologii i uruchomienie na jej podstawie wytwarzania nowych lub znacząco ulepszonych towarów, procesów lub usług. Zgodnie z kryterium ustawowym przyjęto, że nowa technologia ma mieć postać prawa własności przemysłowej lub usługi badawczo-rozwojowej, lub nieopatentowanej wiedzy technicznej i nie może być stosowana na świecie dłużej niż 5 lat.
– Na potwierdzenie przedsiębiorca dołącza do wniosku o dofinansowanie opinię o nowej technologii, wydaną na jego wniosek przez jednostkę naukową lub centrum badawczo-rozwojowe. Instytucja wydająca opinię nie może być powiązana z przedsiębiorcą, jeżeli więc opracowywał on technologię we współpracy z daną jednostką, o opinię musi poprosić inną, jednak odpowiednio wyspecjalizowaną pod względem merytorycznym. Opinię może też wydać stowarzyszenie naukowo-techniczne o zasięgu ogólnopolskim – informuje Marzena Tymińska-Ładziak.
Ta opinia powstaje na podstawie opisu planowanego przedsięwzięcia. Po zakończeniu realizacji inwestycji i uruchomieniu technologii jej zgodność z uzyskanym efektem jest potwierdzana przez drugą opinię, która powstaje już na podstawie obserwacji procesu produkcyjnego.
Kluczowe jest właściwe zdefiniowanie przedmiotu i celu inwestycji. Nie chodzi o zakup maszyn czy urządzeń, w których wdrożone zostały nowe technologie, ale takie skomponowanie listy potrzeb inwestycyjnych, aby łącznie umożliwiały one wdrożenie nowej technologii. Zakres kosztów kwalifikowanych jest szeroki (m.in. nabycie maszyn i urządzeń oraz wartości niematerialnych i prawnych, a nawet zakup, najem lub rozbudowę nieruchomości). Zaawansowane technologicznie maszyny, urządzenia lub usługi nie są bezpośrednim przedmiotem projektu, lecz mogą stanowić część inwestycji o ile są niezbędne w procesie wdrożenia technologii.
Niewłaściwe zdefiniowanie przedmiotu projektu w kontekście nowej technologii jest jednym z najczęściej popełnianych błędów.

Kredyt technologiczny krok po kroku

1. Przedsiębiorca składa wniosek o kredyt technologiczny i wniosek o dofinansowanie w formie premii technologicznej w jednym z 20 banków komercyjnych (lista na www.bgk.com.pl).

2. Bank ocenia zdolność kredytową przedsiębiorcy i udziela promesy kredytu technologicznego lub podpisuje warunkową umowę o kredyt technologiczny.

3. Bank wspólnie z przedsiębiorcą weryfikuje poprawność formalną wniosku o dofinansowanie. Przedsiębiorca dokonuje ewentualnych uzupełnień.

4. Bank przekazuje gotowy wniosek wraz z załącznikami do BGK w dniu uruchomienia naboru wniosków (22.10.2012).

5. Przedsiębiorca może rozpocząć realizację inwestycji finansując ją ze środków własnych.

6. BGK ocenia wniosek. W przypadku braków formalnych zwraca się do przedsiębiorcy za pośrednictwem banku z prośbą o uzupełnienie.

7. Przedsiębiorca przekazuje uzupełnienia do BGK za pośrednictwem swojego banku.

8. BGK ocenia wnioski merytorycznie, publikuje listę rankingową po jej zatwierdzeniu przez Ministerstwo Gospodarki i Ministerstwo Rozwoju Regionalnego a następnie przyznaje pozytywnie ocenionym wnioskom promesę premii technologicznej.

9. Bank podpisuje z przedsiębiorcą umowę kredytu technologicznego.

10. BGK zawiera z przedsiębiorcą umowę o dofinansowanie inwestycji technologicznej.

11. Po zakończeniu realizacji inwestycji przedsiębiorca składa do BGK wniosek o wypłatę premii technologicznej.

12. Weryfikacja dokumentów i kontrola na miejscu realizacji inwestycji.

13. Wypłata premii technologicznej na rachunek kredytu technologicznego w banku kredytującym.

Efekt dźwigni

Panuje błędny stereotyp, że banki nie finansują innowacji albo że najlepiej zarezerwować ten obszar tylko dla instytucji sektora publicznego. Sukcesy kredytu technologicznego oraz innych programów, takich jak np. program C IP (Program ramowy Unii Europejskiej na rzecz konkurencyjności i innowacji), zachęcają do włączania w proces dystrybucji środków publicznych instytucji rynkowych – i to na jak najwcześniejszym etapie ich konstruowania. Na tych przykładach widać, że działania wpływające na zmniejszenie ryzyka finansowego związanego z finansowaniem innowacyjnych przedsię wzięć są właściwą zachętą dla sektora bankowego.
Kredyt technologiczny łączy w sobie trzy źródła finansowania inwestycji: środki prywatne przedsiębiorcy (min. 25 proc. kosztów), kredyt bankowy oraz dotację publiczną. Występuje tu klasyczny efekt dźwigni – wraz z uruchomieniem środków publicznych na realizację pewnych działań wzrasta również zaangażowanie sektora prywatnego w ich finansowanie. Jest to efekt bardzo pożądany z punktu widzenia interwencji Fu nduszy Europejskich. Doświadczenia związane z funkcjonowaniem kredytu technologicznego są cenne w kontekście przygotowań do przyszłej perspektywy finansowej 2014 – 2020. W przyszłości można się spodziewać większego niż obecnie wykorzystania instrumentów pozadotacyjnych, w tym zwrotnych lub mieszanych. Banki są drugim, po środkach własnych, źródłem finansowania innowacji i stale rośnie zainteresowanie klientów usługami dla tego obszaru. To pokazuje pewien potencjał, ale i oczekiwania wobec banków – muszą stale pracować nad swoją ofertą, dostosowując ją do nowych wyzwań. Kredyt technologiczny jest bardzo udanym przykładem współpracy sektora publicznego i bankowego w zakresie dystrybucji Funduszy Europejskich. Mam nadzieję, że doświadczenia te zostaną wykorzystane również w przyszłości.
ikona lupy />
Arkadiusz Lewicki, dyrektor departamentu ds. programów publicznych i środowisk gospodarczych, Związek Banków Polskich / DGP