Dodał, że obecnie w Europie sytuacja jest lepsza niż w 2008 r., czyli na początku kryzysu.

Oceniając sytuację ostatnich tygodni, minister powiedział, że sytuacja jest mniej niebezpieczna w Europie, niż była wcześniej. "To oznacza, że sytuacja w Polsce staje się potencjalnie (...) w perspektywie 2014-2015 roku dla Polski i dla Polaków znacznie bezpieczniejsza" - podkreślił.

Rostowski wyjaśnił też, dlaczego sytuacja w strefie euro i Unii Europejskiej tak mocno wpływa na Polskę. "Sytuacja gospodarcza Polski jest w pierwszym miejscu zdeterminowana tym, co dzieje się w strefie euro (...). Wielu z naszych współobywateli nie jest świadomych, do jakiego stopnia jesteśmy uzależnieni od sytuacji gospodarczej i kryzysu w strefie euro. 40 proc. naszego PKB to eksport i 70 proc. tego eksportu trafia do Unii Europejskiej. 25 proc. naszego eksportu, czyli 10 proc. naszego PKB to eksport do samych Niemiec. Jak na duży kraj (...) to mamy drugi najwyższy udział eksportu w PKB" - mówił.

Rostowski odniósł się też do samej debaty SLD. "Polska polityka dojrzała do tego rodzaju spotkań. Myślę, że 10 lat temu takie spotkanie byłoby prawie nie do pomyślenia" - podkreślił. Dodał, że Polacy oczekują od polityków i ekspertów takich rozmów, debat.

Reklama

Od 2014 r. w Polsce znaczące odbicie gospodarcze

Mamy wszelkie powody przypuszczać, że lata 2014-2015 będą lepsze dla Europy i wobec tego zaczniemy w Polsce widzieć mocniejsze, długotrwałe i znaczące odbicie gospodarcze - powiedział minister finansów Jacek Rostowski.

"Będziemy mieli trudny koniec 2012 i trudny 2013 rok, ze znaczącym spowolnieniem, jesteśmy tego świadomi. Zapisaliśmy to w naszych założeniach, na których zbudowaliśmy budżet na 2013. (...) Mamy jednak wszelkie powody przypuszczać, że 2014 i 2015 w Europie będą lepsze i wobec tego w Polsce zaczniemy widzieć odbicie gospodarcze, może nawet znaczące" - ocenił w piątek Rostowski podczas debaty ekonomicznej SLD w Sejmie.

Dodał, że "można przypuszczać i należy mieć nadzieję, że w Polsce to odbicie będzie mocniejsze i bardziej długotrwałe".

Minister uznał, że aby sytuacja w Unii Europejskiej była stabilna, to strefa euro musi się szczególnie integrować. "Dla nas jest bardzo ważne, by ta integracja była bezpieczna dla samej strefy euro, nie odbywała się kosztem Polski" - zaznaczył.

"Dobrym przykładem są negocjacje w kontekście unii bankowej. Jeden za naszych postulatów, to kontrola demokratyczna nad nowym jednolitym nadzorem europejskim, którym ma być europejski bank centralny" - powiedział Rostowski.

Zaznaczył, że "z punktu widzenia technicznego jest to trudne do osiągnięcia, bo pełna niezależność EBC zapisana jest w traktatach, ale jest to niezależność w kontekście prowadzenia polityki monetarnej, a nie w kontekście prowadzenia nadzoru finansowego".

Według ministra finansów właśnie w kontekście prowadzenia nadzoru finansowego EBC musi podlegać "prawdziwej demokratycznej kontroli, instytucji europejskich jak Parlament Europejski i państw członkowskich Unii".

Ocenił, że dla Polski kluczowym elementem w budowie unii bankowej jest to, by integracja była "zdrowa dla samej strefy euro, ale także, aby nas nie wykluczała i była nam przychylna". "Myślę, że wszyscy chcemy przyjąć euro, ale wpierw euro musi być bezpieczne" - zaznaczył Rostowski.

>>> Czytaj też: Polska w finansowym klinczu między Unią a eurostrefą