Najczęściej Europejczycy padają ofiarą złodziei w sytuacji, gdy dokonują transakcji w internecie, gdzie wystarczy podać numer karty. Oszuści przechwytują ich dane za pomocą złośliwego oprogramowania. W ten sposób w 2011 r. z kont bankowych mieszkańców Starego Kontynentu udało się ściągnąć 900 mln euro, co stanowi 60 proc. wszystkich wpływów przestępców.
Do kradzieży dochodzi też przy płaceniu w sklepach. Za pomocą zaprzyjaźnionego sprzedawcy, odpowiedniego oprogramowania i specjalistycznych urządzeń złodzieje na potęgę kopiują zawartość pasków magnetycznych kart bankowych (skimming). Na podstawie uzyskanych w ten sposób danych tworzą duplikat karty. Inną formą kradzieży pozostaje skimming bankomatowy. Jak podaje Europol, ofiarą tego typu przestępstw padło w 2011 r. o 40 proc. więcej bankomatów niż w roku poprzednim.
Europol wskazuje, że problemami pozostają również brak współpracy międzynarodowej i niechęć do zgłaszania przestępstw przez banki obawiające się, że rozgłos zaszkodzi ich wiarygodności. Wartość przeprowadzonych w Europie transakcji bezgotówkowych wyniosła w 2011 r. 3 bln euro.
Reklama