Poziom ten z punktu widzenia analizy technicznej uważany był za kluczowy opór, którego wyraźne przekroczenie może otworzyć wspólnej walucie drogę do dalszych zwyżek względem dolara. Teraz kolejny cel, stanowiący 61,8% zniesienia Fibonacciego poprowadzonego po spadku kursu z okresu maj 2011 - lipiec 2012, należałoby wskazać na wysokości 1,3825 USD. Czy jednak euro będzie w stanie wspiąć się tak wysoko bez silniejszej korekty? Raczej nie, jak już sugerowaliśmy w naszym ostatnim Raporcie Dziennym. Niemniej, wciąż nie ma sygnałów odwrócenia trendu na głównej parze walutowej, a euro przez całą środową sesję europejską maszerowało dalej na północ, przełamują kolejne poziomy oporu i coraz bardziej przybliżając się do 1,36 USD.

Do wzrostów euro/dolara w ostatnich dniach przyczyniły się pozytywne dane z Niemiec oraz oznaki poprawy kondycji europejskich banków, które wsparły nadzieje, że strefa euro najgorszą fazę kryzysu zadłużenia ma już za sobą. Komisarz ds. walutowych Olli Rehn oświadczył nawet, że niebezpieczeństwo rozpadu strefy euro zostało już zażegnane, a „grexit" - groźba wyjścia Grecji z Eurolandu - jest już całkowicie nieaktualny. Niemniej nawiązując do wysokiego bezrobocia w Unii Europejskiej, Rehn przestrzegł przed osłabianiem wysiłków w walce z kryzysem, podkreślając, że wzrost gospodarczy i tworzenie miejsc pracy wymagają „zdecydowania i działania" podobnie jak poprawa konkurencyjności europejskiego przemysłu.

W środę dodatkowo pozytywnie zaskoczyła publikacja styczniowych indeksów nastrojów w Eurolandzie. Indeks nastrojów gospodarczych wzrósł w do 89,2 pkt z 87,8 pkt w grudniu, zaś wskaźnik nastrojów wśród konsumentów podniósł się do minus 23,9 pkt z minus 26,3 pkt miesiąc wcześniej.

Wiara w lepsze jutro jest obecnie bardzo silna i to pomimo braku twardych dowodów fundamentalnych. Wczorajsza publikacja danych z rynku pracy w USA okazała się teoretycznie silniejsza od oczekiwanej. Według raportu ADP w styczniu w sektorze prywatnym przybyło 192 tys. miejsc pracy wobec spodziewanych 165 tys. Jest to dobra informacja, ale tylko z pozoru, bowiem jednocześnie w dół do 185 tys. z 215 tys. zrewidowana została dana za grudzień. Piątkowy raport non-farm payrolls może nie być zatem tak mocny jak rynek tego oczekuje. Na informacje o zatrudnieniu euro/dolar praktycznie nie zareagował, podobnie jak na bardzo słabe dane o PKB w USA za IV kwartał 2012 roku pokazujące zaskakujący spadek o 0,1% wobec prognozowanego wzrostu o 1,1%. W reakcji na tę publikację dolar zaczął lekko tracić na wartości, choć skala przeceny nie była duża i kurs EUR/USD nadal trzymywał się dotychczasowym trendzie. Analizując bowiem poszczególne komponenty PKB sytuacja nie wygląda aż tak słabo. Pomimo spadku nastrojów wśród konsumentów (co pokazał m.in. indeks Conference Board) dynamika konsumpcji zwiększyła się do 2,2% kw/kw wobec 1,6%. w III kw. 2012 roku, a za ujemną wartością PKB stał przede wszystkim spadek wydatków rządowych na cele obronne (w IV kwartale na poziomie -22,2% kw/kw w porównaniu z +12,9% w III kwartale). Z wyliczeń agencji AP wynika, że były to największe cięcia tego typu wydatków od 40 lat. Swoją cegiełkę do słabszego wzrostu PKB dodał też spadek eksportu towarów i usług, który wyniósł 5,7% w IV kw. w porównaniu ze wzrostem o 1,9% w III kw. Chociaż dane dotyczące IV kw. są słabe, to w całym 2012 roku gospodarka amerykańska przyspieszyła do 2,2% z 1,8% w 2011 roku. Automatycznie nasuwa się pytanie, czy to niespodziewanie duże spowolnienie amerykańskiej gospodarki jest trwałe czy przejściowe? Wszystko w rękach, a raczej w portfelach, amerykańskich konsumentów, którzy są główną siłą napędową gospodarki USA. Ponadto, wczorajsza publikacja to wstępny odczyt i niewykluczone, że dane zostaną zrewidowane. Wcześniejsze doniesienia z USA, czy to dotyczące wyników produkcji przemysłowej, czy sprzedaży detalicznej nie wskazywały na to, że PKB spadnie w IV kwartale ub. roku.
Rynek euro/dolara dane z minusem na przodzie przyjął więc spokojnie, choć nie obyło się bez pytań o skuteczność działań Rezerwy Federalnej, która od 2008 roku wspiera programowo (QE) amerykańską gospodarkę, a wczoraj dodatkowo kończyła swoje comiesięczne posiedzenie. Zgodnie z oczekiwaniami stopy w USA pozostały na obecnym rekordowo niskim poziomie 0,00-0,25% i utrzymana została agresywna polityka luzowania pieniężnego. Przedstawiciele Fed’u powtórzyli, że bank będzie skupować aktywa (na poziomie 85 mld USD miesięcznie) dopóki nie poprawi się sytuacja na amerykańskim rynku pracy, który, w ich ocenie, „powoli wychodzi na prostą”. Przed nami zatem kolejny miesiąc obserwacji, analiz i domniemań, co do terminu zakończenia prowadzonej obecnie ekspansywnej polityki monetarnej w USA.

Reklama

Zwiększony apetyt na ryzyko widoczny na rynkach globalnych nie znajduje odzwierciedlenia w notowaniach złotego, który wciąż porusza się trendami zapoczątkowanymi w pierwszych dniach bieżącego roku. W rezultacie kurs EUR/PLN systematycznie pnie się w górę (obecnie testując okolice 4,20), zaś USD/PLN wciąż utrzymuje notowania w trendzie horyzontalnym. Do posiedzenia RPP już niecały tydzień. Wczoraj prezes NBP Marek Belka przypomniał, że jesteśmy w cyklu obniżek stóp procentowych i prawdopodobnie cykl ten będzie kontynuowany. Oczekiwania na kolejne redukcje kosztu pieniądza negatywne wpływają na notowania naszej waluty. Niemniej wyraźnie widać, że same czynniki lokalne nie są w stanie jej silniej osłabić. Głębsza deprecjacja PLN będzie zatem możliwa dopiero w momencie wystąpienia korekty na euro/dolarze przy jednoczesnej realizacji zysków na światowych parkietach.

Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. PKO BP SA dołożył wszelkich starań, aby zamieszczone w niniejszym materiale informacje były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. PKO BP SA nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale