Projekt został w piątek przyjęty przez przywódców 27 krajów Unii, ale musi jeszcze otrzymać akceptację europosłów. Niektórzy z nich zapowiadają jednak weto, bo nie podobają im się cięcia.

Szef polskiego MSZ Radosław Sikorski wyraził nadzieję, że budżet uzyska akceptację Parlamentu Europejskiego przy wsparciu polskich eurodeputowanych. "Nie wyobrażam sobie, by którykolwiek polski członek Parlamentu Europejskiego mógł zagłosować przeciwko budżetowi, który realizuje polskie postulaty i daje nam szanse stworzenia konkurencyjnej na miarę europejską infrastruktury, a także da wsparcie dla rolników" - podkreślił Sikorski.

Z kolei Minister Spraw Zagranicznych Holandii Frans Timmermans, który spotkał się w Warszawie z Radosławem Sikorskim, przekonywał, że jest to dobry budżet. "Europa w czasach kryzysów wydaje mniej, tak jak my powinniśmy wydawać mniej w naszych budżetach narodowych. Z drugiej strony ten budżet pozostawia priorytety, które pozwolą Polsce na wzrost, a Holandii stworzyć inwestycje technologiczne i pomogą w handlu międzynarodowym. To pomoże nam stworzyć nowe miejsca pracy i szanse dla Europejczyków" - dodał szef MSZ Holandii.

W projekcie wieloletniego budżetu ustalono limit wydatków na 960 miliardów euro. Polska ma dostać ponad 100 miliardów euro.

Reklama