Dariusz Grzeszczak z Erbudu powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że czas trwania prac zależy od tego, jaki wariant wybierze zleceniodawca. Gdyby do naprawy użyć betonu asfaltowego, to przy rozpoczęciu prac w połowie marca, zakończyłyby się one pod koniec maja. Gdyby natomiast użyć betonu cementowego, to prace potrwałyby trzy miesiące dłużej, a wszystkie uzgodnienia i odbiory techniczne jeszcze kolejne trzy miesiące. Prace mogłyby się więc zakończyć w listopadzie.

Dariusz Grzeszczak podkreślił, że Erbud chce przekonać zleceniodawcę do wyboru betonu asfaltowego. Jedna i druga metoda jest identyczna, jeśli chodzi o koszty i wytrzymałość pasa startowego, natomiast beton asfaltowy jest o wiele tańszy w utrzymaniu. W perspektywie kilkunastu lat, zysk może wynieść nawet sześć milionów złotych.

Grzeszczak dodał, że beton asfaltowy się sprawdził, gdyż wykonano z niego środkową część pasa startowego w Modlinie.

W grudniu zeszłego roku inspektor nadzoru budowlanego zdecydował o zamknięciu początkowego i końcowego odcinka pasa w Modlinie, który zaczął pękać. Skrócenie pasa sprawiło, że nie mogą na nim lądować duże samoloty. Loty pasażerskie zostały przeniesione z Modlina na inne lotniska.

Reklama