Do takich wniosków doszedł w rozmowie z dziennikiem „Wiedomosti” szef Banku Centralnego Rosji - Siergiej Ignatiew.
Wywóz pieniędzy z Rosji odbywa się poprzez różnego rodzaju firmy powiązane ze sobą zobowiązaniami płatniczymi.

Szef Banku Centralnego twierdzi, że pieniądze mogą być przeznaczane na opłacanie handlu narkotykami, bronią i łapówki dla urzędników oraz biznesmenów. W jego opinii, żmudna praca wyśledzenia kanałów przepływu gotówki pozwoli na ustalenie osób odpowiedzialnych.

Dziennik „Wiedomosti” poprosił o komentarz do tej sprawy funkcjonariuszy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, którzy oświadczyli, że na razie nic nie wiedzą o funkcjonowaniu jakiejś jednej grupy przerzucającej pieniądze za granicę. Dodali też, że tego typu operacje nie są możliwe bez udziału bankierów zajmujących wysokie stanowiska.

Reklama

>>> Czytaj też: Rewizja mieszkań, czyli walka z nielegalnymi imigrantami po rosyjsku