"Mamy godność i poczucie honoru. Dlatego zwracamy władzę obywatelom, którzy nam ją wcześniej dali" - oświadczył szef rządu.

Od ponad dwóch tygodni w Bułgarii trwały masowe protesty przeciwko oszczędnościom i wysokim cenom elektryczności. Ich uczestnicy domagali się dymisji rządu. W proteście przeciwko zbyt niskim płacom na ulice w Bułgarii wyszli przedstawiciele różnych grup zawodowych, między innymi lekarze, nauczyciele, pracownicy socjalni i leśnicy.