Mleko w proszku masowo wykupowane jest ze sklepów w Hongkongu, czemu starają się przeciwdziałać lokalne władze.

Tylko w weekend w Hongkongu aresztowano 45 osób pod zarzutem przemytu mleka w proszku dla niemowląt. Od piątku w byłej brytyjskiej kolonii obowiązuje zakaz wywożenia tego produktu w ilości większej niż dwie puszki.

Ta drastyczna decyzja podyktowana była chęcią uchronienia konsumentów w Hongkongu przed zalewem turystów z kontynentalnych Chin, którzy masowo wykupywali mleko w proszku. Pośród zatrzymanych jest 26 obywateli Hongkongu, 18 Chińczyków z kontynentu, a nawet obcokrajowiec.

Za przemyt mleka w proszku w Hongkongu grozi grzywna w wysokości prawie 65 tysięcy dolarów amerykańskich oraz dwa lata więzienia. Od piątku na lotnisku w Hongkongu emitowane są też komunikaty przypominające pasażerom o nowym prawie.