19-letni Dżochar Carnajew ukrywał się na jachcie, który stał na podwórku jednego z domów na przedmieściach Bostonu.

Brawa dla policjantów, amerykańskie flagi i okrzyki "USA, USA" - tak mieszkańcy Bostonu świętowali aresztowanie 19-letniego Dżochara Carnajewa. Satysfakcji nie ukrywali też prowadzący śledztwo. "Dziś Boston i wiele innych miejscowości mogą odetchnąć z ulgą wiedząc, że dwaj sprawcy, którzy spowodowali tyle bólu i cierpienia, nie są zagrożeniem dla naszego bezpieczeństwa” - mówił agent FBI Richard Deslauries.

Prezydent Barack Obama pogratulował policji i śledczym i po raz kolejny oddał hołd zabitym i rannym w zamachu. "Dziś na wiele pytań nie znamy odpowiedzi. Nie wiemy dlaczego młody człowiek, który tu dorastał i studiował, który należał do naszej społeczności, dopuścił się takiego aktu przemocy”- mówił prezydent. Obama zapewnił, że FBI i inne służby znajdą odpowiedzi na pytania jak doszło do zamachów i odkryją ewentualne powiązania sprawców.