Ponadto nakazuje umieszczenie na opakowaniach papierosów obrazkowo-tekstowych ostrzeżeń zdrowotnych zajmujących 75 procent ich powierzchni.

Raport parlamentarnej komisji środowiskowej proponuje jeszcze ostrzejsze zapisy. Chodzi na przykład o wprowadzenie jednakowych opakowań na papierosy, na których producenci nie mogliby umieszczać swojego logo. W świecie na tak daleko idące pomysły zdecydowała się na razie tylko Australia. Europosłowie rozpoczęli dopiero prace nad raportem, możliwe są więc jeszcze poprawki. Później kluczowe będzie stanowisko całego Parlamentu Europejskiego. Równolegle nad nowelizacją dyrektywy tytoniowej pracują też unijne rządy.

Polska od początku była w grupie państw, które protestowały. Argumentowały, że cel dyrektywy jest słuszny, czyli zniechęcanie do palenia, bo każdego roku zabija ono 700 tysięcy osób w Europie. Jednak zaproponowane środki są nieadekwatne. Polski rząd podkreślał, że po wprowadzeniu zakazu slimów czy aromatów, w tym mentoli, jedna trzecia polskiego rynku będzie zagrożona. Polskę miały na razie poprzeć Rumunia, Bułgaria, Czechy, Słowacja i Szwecja.

>>> Czytaj też: UE uprzykrzy palaczom życie. KE zmienia dyrektywę

Reklama
ikona lupy />
W Australii zakazano umieszczania logo producentów na paczkach papierosów mimo protestów koncernów tytoniowych. Paczki będą jednolitego szaro-oliwkowego koloru. Znajdą się na nich napisy ostrzegające przed szkodliwością palenia oraz zdjęcia ust zaatakowanych przez raka i ślepych gałek ocznych. / Bloomberg