Opozycyjny tygodnik "Nasza Niwa", powołując się na oceny specjalistów Instytutu Gospodarki Narodowej Akademii Nauk pisze, że dzięki importowi bezcłowej ropy z Rosji Białoruś zarobiła 4 miliardy 600 milionów dolarów. Z kolei na otrzymywaniu taniego gazu Białoruś zyskała 5 miliardów 300 milionów dolarów. Białoruscy eksperci oparli swoje szacunki oparli na cenach porównawczych. Dla przykładu Białoruś w 2012 roku kupowała rosyjski gaz po 168 dolarów za tysiąc metrów sześciennych, a sąsiednia Ukraina - po 430 dolarów.

Tygodnik "Nasza Niwa" pisze, że "na świecie nie ma drugiego przykładu tak szczodrego wsparcia jednego państwa przez drugie". Autor artykułu zauważa, że pewne ograniczenie rosyjskich subsydiów w latach 2009-2011 doprowadziło do gwałtownego wzrostu zadłużenia zagranicznego Białorusi i głębokiego kryzysu finansowego w 2011 roku.

>>> Czytaj również: Gospodarka Białorusi: Za Bugiem rosną zapasy produkcji