Praca za granicą: ranking krajów oferujących najlepsze warunki zatrudnienia
W skali świata Niemcy mają niemal równie (nie)atrakcyjny rynek pracy co Polska - stosunkowo niskie wynagrodzenia, wysokie obciążenia z tytułu składek i słabą jakość pracy.
Wyniki analizy Bloomberga są co najmniej zaskakujące. Wspólnie z zachodnim sąsiadem wylądowaliśmy na szarym końcu rankingu krajów OECD, w których najlepiej się pracuje, a na pierwszym miejscu znalazł się kraj, gdzie o stałą posadę bardzo trudno.
Gdzie w Europie i na świecie najlepiej szukać pracy? Oczywiście tam, gdzie zarobki są relatywnie wysokie, dodatki do pensji dobre, a składki na ubezpieczenia społeczne niskie i w dużym stopniu dotowane przez państwo. Nie mniej ważnym kryterium są warunki pracy, czyli na przykład poziom wykształcenia i produktywność współpracowników.
Bloomberg poszukał odpowiedzi na pytanie, które rozwinięte kraje stworzyły najlepsze warunki pracy, a co za tym idzie mają najlepszą ofertę „emigracji zarobkowej”. Na podstawie różnych uśrednionych danych OECD oraz wskaźników opracowanych przez inne międzynarodowe organizacje powstał ranking 31 najatrakcyjniejszych dla pracowników krajów.
Na pierwszym miejscu zestawiania znalazła się Irlandia. Na 100 możliwych punktów otrzymała od autorów raportu aż 74. Średnie roczne wynagrodzenie w ciągu ostatnich pięciu lat, pomimo kryzysu, należało tutaj do najwyższych spośród 31 analizowanych krajów OECD (49,5 tys. USD). Nie może się jednak równać choćby z zarobkami w Danii, gdzie średnio wynoszą one to 77,2 tys. USD (aby porównać kraje Bloomberg przeliczył średnie krajowe pensje na dolary). Mieszkańcy zielonej, północnej wyspy zawdzięczają pozycję lidera głównie wysokiej produktywności, liczonej poprzez wielkość PKB przypadającą na jednego zatrudnionego. Jakość pracy to największa chluba pogrążonej w kryzysie irlandzkiej gospodarki.
Tuż za Irlandią wylądowała Francja i Islandia. Pierwszą 10. zdominowały kraje północnoeuropejskie. Poza państwami Starego Kontynentu znalazły się tam tylko USA, Nowa Zelandia i Izrael. Wielka Brytania, która słynęła do tej pory z przyjaznego rynku pracy i niskich składek na ubezpieczenia społeczne, znalazła się na 9. miejscu. Do tej pory Wyspy gwarantowały dobre warunki pracy nie tylko swoim mieszkańcom, ale też rzeszom zagranicznych pracowników. Ostatnie oskarżenia wobec imigrantów, którzy według brytyjskiego rządu obciążają brytyjski system zasiłków oraz nadal niezakończony konflikt z Komisją Europejską mogą świadczyć jednak o tym, że mieszkańcy Wysp nie są już tak otwarci na obcą siłę roboczą jak kiedyś. Do tej pory kraj ten przez lata przyjmował największą liczbę imigrantów w UE, dużą część z nich stanowią polscy "Londyńczycy".
>>> Czytaj też: Wielka Brytania nie boi się pozwu KE w sprawie praw do zasiłków
Polska znalazła się w dalekim ogonie listy atrakcyjnych przystani dla pracowników – na czwartej pozycji od końca. Wśród badanych krajów gorsze warunki zatrudnienia oferują tylko Czechy, Węgry i Meksyk. Otrzymaliśmy jedynie 48,4 pkt. Za naszą słabą pozycję odpowiadają głównie niskie wynagrodzenia oraz kiepska produktywność – PKB na pracownika wynosi nad Wisłą tylko 24,9 tys. USD.
Pomimo wysokiego bezrobocia i wysokich kosztów zatrudnienia nie da się jednak nie zauważyć, że polski rynek pracy staje się ostatnio coraz bardziej atrakcyjny dla naszych wschodnich sąsiadów. Najlepiej obrazującym to wskaźnikiem są zarobione przez nich pieniądze, które wyłają swoim rodzinom. Według danych Ukraińskiego Banku Narodowego, do których dotarł niedawno "Dziennik Gazeta Prawna”, rośnie liczba transferów z Polski na Ukrainę. Tylko w oficjalny sposób przelano tam w ubiegłym roku 75 mln zł, rok wcześniej było to ok. 60 mln. Z danych Eurostatu wynika, że w 2011 r. obcokrajowcy zatrudnieni w Polsce przelali do swoich krajów 59 mln euro (blisko 250 mln zł), z czego aż 90 proc. przesłano poza UE.
>>> Czytaj też: Imigranci w Polsce przesyłają coraz więcej pieniędzy do ojczyzny
Tylko o jedną pozycję wyżej od nas, na 27. miejscu, uplasowały się Niemcy. Według kryteriów przyjętych w rankingu ta najsilniejsza gospodarka UE zdobyła tylko 53 pkt. Znacznie wyżej od Polski i Niemiec znalazły się choćby Grecja, Hiszpania i Portugalia – a więc kraje, których obywatele coraz częściej emigrują w poszukiwaniu źródła zarobków z powodu trwającego tam od kilku lat kryzysu.
Analitycy Bloomberga nie wzięli pod uwagę poziomu bezrobocia w poszczególnych krajach. Gdyby tak się stało, pozycje w rankingu zapewne trzeba byłoby radykalnie przetasować. Lider rankingu - Irlandia, podobnie jak południowe kraje Europy, od kilku lat zmaga się z zapaścią gospodarczą. W kwietniu tego roku stopa bezrobocia była tam wyższa niż w Polsce - według danych Eurostatu sięgnęła 13,5 proc. (podczas gdy nad Wisłą wyniosła 10,8 proc.). Najtrudniej na rynku pracy mają osoby poniżej 25 roku życia – aż 26 proc. młodych Irlandczyków nie ma stałego ani tymczasowego zatrudnienia.
Irlandia i Hiszpania należą do krajów, gdzie od momentu wybuchu kryzysu w 2007 roku liczba trwale bezrobotnych rośnie najszybciej na świecie, według raportu Międzynarodowej Organizacji Pracy, opublikowanego w czerwcu.
Bloomberg założył, że najlepszej pracy należy szukać tam, gdzie jest ona stosunkowo dobrze wynagradzana, a państwo nie wymaga, aby dużo dopłacać do opieki zdrowotnej i własnej emerytury. Poza tym, ważne jest, aby mieć wykształconych i produktywnych kolegów, co gwarantuje wysoką jakość pracy. Te trzy założenia stanowiły podstawę do opracowania rankingu. W zestawieniu nie brano pod uwagę ani obecnej sytuacji makroekonomicznej, ani regulacji prawnych dotyczących rynku pracy w poszczególnych gospodarkach.
Na atrakcyjność wynagrodzenia złożyły się trzy wskaźniki: roczne dochody (liczone jako średnia z przeciętnej, miesięcznej pensji krajowej wyrażonej w lokalnej walucie i przeliczonej na dolary po kursie z końca każdego roku - Bloomberg wziął pod uwagę dane z Międzynarodowej Organizacji Pracy z pięciu ostatnich lat), inne wynagrodzenia oraz składki na ubezpieczenia społeczne po stronie pracownika (liczone jako procent całkowitych kosztów ubezpieczeń zdrowotnych i emerytalnych).
W ostatecznej ocenie autorzy zestawienia uwzględnili również wydatki na nierefundowaną opiekę zdrowotną, na przykład na leki i specjalistyczną opiekę lekarską.
Jakość pracy zmierzono za pomocą kilku skumulowanych danych makro dla poszczególnych gospodarek: produktywności (liczonej jako PKB przypadające na jedną osobę zatrudnioną), aktywności zawodowej oraz udziału osób z wykształceniem wyższym w całkowitej liczbie osób zdolnych do pracy.
Za każdy ze wskaźników poszczególne analizowane państwa OECD otrzymywały punkty, które odzwierciadlały to, jaki procent stanowi ich poziom w porównaniu z krajem osiągającym najlepsze wyniki w danej kategorii.
1 Ranking krajów oferujących najlepsze warunki zatrudnienia - tabela
Forsal.pl