W tekstach najczęściej pojawiały się słowa "Neymar", "Barcelona" i "Nike", które - według jednej z firm konsultingowych - wygenerowały olbrzymi zysk sponsorski dla katalońskiego klubu. A będzie on coraz większy w związku z ogronym zainteresowaniem brazylijskiego napastnika.

Niedawno, ze względu na zainteresowanie kibiców z Azji, Barcelona uruchomiła swą oficjalną stronę internetową w języku indonezyjskim. Teraz planuje po portugalsku, bowiem takim włada Neymar i mnóstwo jego fanów z Ameryki Południowej.

Na transferze z Santosu zarobił także Neymar. Według magazynu "Forbes" awansował on z 78. na 68. miejsce w rankingu najlepiej opłacanych sportowców na świecie, a ma przecież dopiero 21 lat. Zarobki Neymara szacuje się na 15,6 mln euro rocznie. Liderem klasyfikacji jest Anglik David Beckham - ponad 36 mln euro. Za nim sklasyfikowani są gwiazdorzy ligi hiszpańskiej: Portugalczyk Cristiano Ronaldo 33,6 mln i kolega klubowy Neymara Argentyńczyk Leo Messi 31,5.

Reklama

Jeśli jakiś klub będzie chciał odkupić Neymara (jest 24. piłkarzem z Brazylii w historii "Dumy Katalonii") z Barcelony, będzie musiał zapłacić aż 190 mln euro.