Założyciel i przewodniczący monachijskiej firmy CTS Eventim, największej w Europie agencji sprzedaży biletów, z satysfakcją obserwował wzrost swej fortuny, kiedy akcje Eventim podrożały w okresie minionych siedmiu miesięcy o prawie 40 proc.

Do Schulenberga należy połowa firmy, a jego udziały – zgodnie z ceną czwartkowego zamknięcia na giełdzie – są warte 975 mln dolarów. Równocześnie, poczynając od giełdowego debiutu spółki w 2000 roku, z tytułu dywidend i innych zysków otrzymał on ponad 150 mln dolarów. Dzięki temu 62-letni przedsiębiorca został miliarderem z majątkiem netto 1,1 mld dolarów – wynika z indeksu miliarderów Bloomberga.

Eventim, które sprzedaje bilety, zajmuje się promocją występów na żywo oraz jest operatorem rozrywkowych eventów, skonsolidował swój biznes sprzedaży biletów w Niemczech – twierdzi Stefan Wimmer, analityk Bankhaus Metzler we Frankfurcie, który rekomenduje kupowanie akcji firmy.

“Eventim już na wczesnym etapie zbudował system informatyczny, który łączy wszystkie punkty sprzedaży biletów. Jeśli promotor zwróci się do firmy, może ona sprzedać jego bilety w każdym miejscu w Niemczech” – podkreśla Wimmer.

Reklama

Biznes biletowy firmy zapewnia 44 proc. jej przychodów i 78 proc. zysków przed opodatkowaniem, odsetkami, deprecjacją i amortyzacją, Ebitda. Działalność promocyjna i organizacja imprez to 56 proc. przychodów i 22 proc. zysków. Poprzez swoją stronę internetową i 20 tys. placówek w całej Europie, monachijska spółka sprzedała w zeszłym roku około 100 mln biletów na przeszło 180 tys. imprez. Eventim organizuje imprezy, koncerty, tournée, festiwale i inne wydarzenia na żywo w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i Wielkiej Brytanii.

Schulenberg, który mieszka w Bremie, rozpoczął działalność w muzycznym biznesie w 1973 roku, otwierając agencję promocji artystów i koncertów. Rozszerzył działalność na radio i gazety, a w 1996 roku kupił agencję sprzedaży biletów CTS, która jako Eventim zadebiutowała na giełdzie w cztery lata później.

W 2007 roku firma zwarła 10-letni kontrakt na dostawę technologii sprzedaży dla Live Nation Entertainment, największej na świecie agencji promocji koncertów. Live zerwał umowę po trzech latach, a Schulenberg dochodził odszkodowania w kwocie 210 mln dolarów przed sądem arbitrażowym w Paryżu. Sprawę przegrał w zeszłym tygodniu. „Wynik nie jest żadną katastrofą, firma nie zależy od gotówki” – mówi o wyroku Wimmer z Bankhaus Metzler.