Chłopiec imieniem Connor urodził się w maju w USA. Wcześniej naukowcy z Uniwersytetu Oksfordzkiego sprawdzili, czy zapłodnione embriony mają odpowiednią liczbę chromosomów, czyli porcji DNA znajdujących się w jądrze komórkowym.

Analiza trwała 24 godziny, eksperci wykorzystali techniki sekwencjonowania, czyli odczytywania ludzkiego genomu. Na tej podstawie ustalili, że embrion, z którego później rozwinął się płód, był zdrowy.

Zdaniem ekspertów takie testy mogą być bardzo ważne, bo błędy genetyczne u zarodków poczętych metodą in vitro są bardzo częste. Im starsza jest matka, tym błędy zdarzają się częściej. Naukowcy podkreślają, że nową metodę trzeba wypróbować na dużej grupie ludzi; jeśli okaże się ona uniwersalnie skuteczna, koszt testu sprawdzającego stan embrionu może spaść o jedną trzecią.