Komisja Europejska proponuje radykalną redukcję opłaty interchange. Jest ona pobierana, gdy korzystamy z kart debetowych i kredytowych. Z najnowszego projektu KE wynika, że docelowo w przypadku debetowych miałaby zostać całkowicie zlikwidowana. W przypadku kredytowych – ograniczona do 0,3 proc. W odniesieniu do transakcji wewnątrz kraju pojawią się okresy przejściowe. Nie będą one dotyczyły transakcji międzynarodowych.
Dokładnie za tydzień komisarz odpowiedzialny za rynek wewnętrzny Michel Barnier przedstawi wniosek legislacyjny zaktualizowanej dyrektywy w sprawie usług płatniczych (PSD II).
Według MasterCarda obniżanie opłaty interchange oznacza wyższe koszty dla konsumentów i powrót do gotówki. – Po zniesieniu lub znacznym zredukowaniu tych opłat sytuacja zmieni się na niekorzyść dla klientów. Przykład Hiszpanii czy Australii, gdzie w ostatnich latach dokonano redukcji interchange, pokazuje, że zaoszczędzili głównie sprzedawcy. Klienci zmian na lepsze nie odczuli, bo banki sobie to zrekompensowały, naliczając innego typu opłaty za korzystanie z kart. Drugi efekt był taki, że zwiększyła się liczba transakcji dokonywanych gotówką – mówi Jason Lane, dyrektor wykonawczy odpowiedzialny za rynki europejskie w MasterCardzie.
Jak informuje portal Euractiv, hiszpańska grupa konsumentów ADICAE (jedna z dziesięciu największych w Europie) zwróciła się do Komisji z prośbą o rezygnację z radykalnego obniżania interchange. Argumentowała podobnie jak MasterCard. Po drugiej stronie jest Biuro Europejskich Związków Konsumenckich, które powołuje się na doświadczenia francuskie. W tym kraju po obniżeniu opłat konsumenci nie odczuli zmian, co ma być argumentem za propozycją Komisji zapisaną w PSD II.
Usługi płatnicze zostały przez KE uznane za jeden z elementów budowania wspólnego rynku. KE postawiła sobie za cel jego ujednolicenie. Obecnie bowiem w każdym z krajów unijnych obowiązują inne standardy. Średnia UE wynosi 0,5 proc. Polska jest w unijnej czołówce – u nas interchange to nieco powyżej 1 proc.
W Sejmie pojawiły się projekty obniżenia prowizji do średniego poziomu obowiązującego w Unii. Jeśli dyrektywa KE wejdzie w życie, będziemy musieli dostosować do niej przepisy krajowe. W ubiegły czwartek sejmowa komisja finansów opowiedziała się za obniżeniem pułapu interchange do średniej unijnej – 0,5 proc.
W 2011 r. przychody polskich banków z tytułu opłat i prowizji wyniosły ogółem 14,3 mld zł. Na interchange instytucje zarobiły ok. 10 proc. tej kwoty.
>>> Czytaj też: Jak obniżka opłat za płatności kartami odmieni polską bankowość