Komisja ds. polityki pieniężnej jednogłośnie uchwaliła pozostawienie polityki bez zmian oraz kolejny raz skorygowała w górę swoją analizę stanu japońskiej gospodarki. Po próbie osiągnięcia poziomu 100,00 - zabrakło zaledwie około jednego pipsa – para USD/JPY z powrotem uległa konsolidacji na niższych poziomach, by następnie gwałtownie skoczyć w górę i płynnie wyjąć poziom 100,00 (miało to miejsce mniej więcej wówczas, gdy prezes BoJ, Haruhiko Kuroda, w czasie konferencji prasowej przedstawił głośno swoje przemyślenia na temat konsekwencji podwyższenia podatku od sprzedaży, co – niespodzianka! – nasunęło mu myśl, że BoJ może zareagować podjęciem odpowiednich kroków, jeżeli podatek uderzy we wzrost gospodarczy. Szok. Zgroza. Nuuuuda...). Dalsze ruchy jena uzależnione są od danych ze Stanów Zjednoczonych oraz zmian na rynkach akcji i obligacji, nie zaś od tego rodzaju uwag…

Negatywne dane z Australii dotyczące bilansu handlowego i oznaki ograniczenia działalności kredytowej w Chinach powstrzymały masowe zamykanie krótkich pozycji w dolarze australijskim przed osiągnięciem poziomu 0,9200, pozostawiając pytanie, czy to już wszystko, czy też - zanim powróci bessa - nastąpi próba obszaru 0,9280/0,9300 lub nawet wyżej. Zmienny apetyt na ryzyko i powrót złota dobrze poniżej 1 400 USD za uncję nie stanowią szczególnego wsparcia dla waluty australijskiej.

Zgodnie z powszechnymi przewidywaniami szwedzki Riksbank pozostawił stopy bez zmian i powtórzył swoje prognozy dotyczące stóp procentowych (pierwsze podwyższenie przewiduje się dopiero na koniec 2014 r.), równocześnie minimalnie obniżając prognozy dotyczące PKB na 2013 i 2014 r., co być może jest powodem lekkiego spadku SEK bezpośrednio po ogłoszeniu. Dwóch spośród sześciu głosujących okazało się gołębimi dysydentami. Retoryka dotycząca gospodarki była względnie uzasadniona, jednak bank przychylał się do utrzymania niskich stóp procentowych do pojawienia się wyraźnych oznak ożywienia. Moje zdanie na temat wpływu posiedzenia Riksbanku na koronę szwedzką przedstawiłem już wczoraj.
Ciekawe co powie Stefan Ingves w czasie zaplanowanej na nieco później konferencji prasowej.

Co dalej?

Reklama

Bank of England: Nic mi nie wiadomo o żadnej konferencji prasowej ani o planach publikacji oświadczenia, jednak ryzyko związane z takimi zdarzeniami może być duże, biorąc pod uwagę, jak gwałtownie spadły rentowności, a ostry spadek w parze EUR/GBP w okolice dołków z 2013 r. może nawet zasługiwać na osobną wzmiankę. Trudno mi uwierzyć, by para GBP/USD utrzymała wysoki kurs; zamiast tego, dostrzegam potencjał osłabienia funta szterlinga w tej parze.
Europejski Bank Centralny: co zrobi prezes Mario Draghi? Ostatnie posiedzenie bynajmniej nie obfitowało w zmiany. Można się zastanawiać, czy ostatni rajd w euro, postrzeganym jako waluta bezpiecznej przystani przed konsolidacją, wpłynął na EBC na tyle, by bank brał obecnie pod uwagę bardziej zdecydowane wytyczne - najprawdopodobniej podejmie taką próbę, a nawet może z rękawa wyciągnie asa w postaci zapowiedzi cięcia stóp. Oczywiste jest, że tym razem potrzebujemy bardziej zdecydowanej konferencji prasowej ze strony Draghiego, jeżeli EUR ma dalej tracić na wartości w najbliższym czasie.
Wskaźnik ISM w sektorze niewytwórczym w Stanach Zjednoczonych: jest to najważniejsze badanie dla gospodarki amerykańskiej, ponieważ znalazło się w górnej części przedziału z ostatnich dwóch lat, w okolicach 50 i powyżej, jak również ponieważ interesuje nas możliwość ogłoszenia ograniczenia skupu aktywów na posiedzeniu FOMC, które odbędzie się 17 września.

Uwagi dotyczące bieżącego tygodnia

Osłabienie JPY albo się utrzyma (opór w parze USD/JPY na poziomie 100,00) albo odwróci (najprawdopodobniej wymagałoby to dość niekorzystnej korekty cen akcji, rajdu w obligacjach oraz powrotu pary USD/JPY w okolice 99,30/15 – wszystko to jest możliwe, jeżeli dzisiaj i jutro nastąpią nieprzyjemne niespodzianki w odniesieniu do kluczowych danych amerykańskich).

EUR – czy Draghi sprowadzi parę EUR/USD ponownie do poziomu 1,3000, czy też dane ze Stanów Zjednoczonych zapewnią mu wystarczające wsparcie? Mocne dane z USA i zmniejszający się kryzys na rynkach wschodzących mogą również wpłynąć na spadek EUR.
GBP – moim zdaniem mamy tu do czynienia z przerostem ambicji, jednak na potrzeby analizy technicznej konieczne jest dzisiaj lub jutro odwrócenie w parze GBP/USD.
CHF – waluta jest nadal słaba, co najlepiej widać w parze USD/CHF. Dziś rano para ta podjęła próbę poziomu 0,9400, a para EUR/CHF zmierza jeszcze wyżej. Do osiągnięcia tego celu jednak dane ze Stanów Zjednoczonych muszą okazać się pozytywne.

Najważniejsze dane ekonomiczne

• Australia: bilans handlowy w lipcu wykazał -765 mln w porównaniu z przewidywanym +100 mln i czerwcowym +243 mln
• Szwecja: Riksbank pozostawił stopy procentowe bez zmian, zgodnie z przewidywaniami
Główne nadchodzące wydarzenia ekonomiczne (wszystkie godziny według czasu Greenwich)
• Szwecja: konferencja prasowa Ingvesa z Riksbanku (09:00)
• Niemcy: zamówienia w fabrykach w lipcu (10:00)
• Wielka Brytania: decyzja BoE w sprawie polityki/stóp procentowych (11:00)
• Strefa euro: ogłoszenie decyzji EBC w sprawie stóp procentowych (11:45)
• Stany Zjednoczone: zmiana zatrudnienia w sierpniu (ADP) (12:15)
• Stany Zjednoczone: cotygodniowe dane o nowych wnioskach o zasiłek dla bezrobotnych (12:30)
• Stany Zjednoczone: przemówienie Kocherlakoty z Fed (13:00)
• Stany Zjednoczone: cotygodniowy indeks nastrojów konsumentów (Bloomberg) (13:45)
• Stany Zjednoczone: zamówienia w fabrykach w lipcu (14:00)
• Stany Zjednoczone: wskaźnik ISM Non-manufacturing PMI w sierpniu (14:00)
• Stany Zjednoczone: tygodniowy wskaźnik zapasów ropy naftowej i jej produktów DoE (15:00)
• Stany Zjednoczone: przemówienie Fishera z Fed (17:30)
• Australia: wskaźnik wyników w budownictwie (AiG) w sierpniu (23:30)
• Japonia: miesięczny raport gospodarczy Bank of Japan (05:00)