Obecnie w Norwegii rządzi Partia Pracy, premierem jest jej lider, Jens Stoltenberg. Partia Pracy zyskała spore poparcie po tym, jak dwa lata temu prawicowy ekstremista Anders Behring Breivik zamordował 69 osób. Teraz jednak sondaże wskazują, że Partia Pracy może liczyć na niecałą jedną trzecią głosów. Oznacza to, że rządzącą koalicję mogą stworzyć konserwatyści i prawicowa Partia Postępu.

Opozycja krytykuje obecny rząd między innymi za działania tuż po masakrze Breivika oraz za nieudaną - jej zdaniem - reformę szpitali. Obiecuje obniżenie podatków i inwestycje w infrastrukturę.

Przeszło 842 tysiące Norwegów skorzystało z możliwości wcześniejszego głosowania, które trwało od 12 sierpnia. Wyniki wyborów mają być ogłoszone dziś wieczorem.