Chcą wprowadzenia elektronicznej ewidencji elektrośmieci.

Wojciech Konecki szef Związku Pracodawców AGD CECED Polska podkreśla, że po wprowadzeniu ustawy śmieciowej często odbiorem elektroodpadów zajmują się firmy do tego nieprzygotowane. Radzą sobie przez fałszowanie dokumentów. - Istnieje szara strefa, istnieje handel lewymi kwitami. Są zmieniane kody odpadów, źle raportowane masy przetworzonego czy zebranego sprzętu - podkreślił, Konecki. Jako przykład podał mały plac, na którym sprzęt demontuje trzech pracowników. Według dokumentów potrafią obsłużyć 13 tirów dziennie. Kiedy firmę sprawdza inspektor, okazuje się, że w papierowej dokumentacji wszystko się zgadza.

Pracę państwowych inspektorów mogłaby wspomóc elektroniczna ewidencja elektrośmieci - mówi Michał Kanownik dyrektor Związku Importerów i Producentów Sprzętu Elektronicznego i Elektrycznego RTV i IT. Elektroodpady byłyby dokładnie opisywane na każdym etapie odbioru i przetwarzania. To pozwoliłoby łatwiej wykryć oszustwa.

Producenci RTV i AGD tłumaczą, że od 2016 roku Unia Europejska nałoży wymogi ponad dwukrotnie większej zbiórki elektroodpadów niż obecnie. Na braku kontroli nad elektroodpadami tracą też wyspecjalizowane firmy zajmujące się ich utylizacją. Tracą także producenci RTV i AGD, którzy od lat zajmują się również zbiórką i niszczeniem takich odpadów. Obecnie system producentów pozwala zbierać 150 tysięcy ton starych urządzeń rocznie.

Reklama

>>> Czytaj także: Elektroodpady - proste zasady