To o 1,5 tys. więcej niż jeszcze w 2010 r.

- Nie prowadzimy obecnie statystyk, dlatego trudno jest dokładnie oszacować ich liczbę. Dostrzegam jednak nasilenie tego zjawiska – tłumaczy Andrzej Bućko, prawnik Federacji Konsumentów.

Do tego skargi klienci składają do Urzędów Marszałkowskich. Tylko w tym roku do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego napłynęło ich już 106.

Dzieje się tak, ponieważ konsumenci zapominają o tym, że zmieniły się w Polsce przepisy ustawy o usługach turystycznych. Zgodnie z nimi klient ma obowiązek złożyć reklamację na usługi biura w terminie 30 dni od zakończenia imprezy. Co więcej, powinna zostać ona w tym czasie nie wysłana, a dostarczona do touroperatora.

Reklama

- Gdy touroperator odrzuca złożoną po terminie skargę, pomocy klienci szukają u nas – mówi Andrzej Bućko.

Nastąpiła też zmiana w treści nadsyłanych skarg. Zdecydowanie ponad połowa dotyczy skróconego czasu imprezy oraz standardu zakwaterowania. Jeszcze w 2011 roku skargi dotyczyły głównie zamiany hotelu już po przybyciu klienta na miejsce. Obecnie Federacja Konsumentów notuje bardzo mało takich reklamacji.

>>> Czytaj też: Upadłości biur podróży: nadal nie ma nowej ustawy

Przez to, że biura potrafią zmienić godziny wylotów nawet na kilka dni przed imprezą, z siedmiodniowego urlopu robi się nawet mniej niż pięciodniowy wypad nad morze. To frustruje szczególnie tych klientów, którzy wykupili wczasy w opcji all inclusive, bo nie mogli w pełni skorzystać z tego, za co zapłacili.

- Dlatego coraz więcej osób się skarży, bo czują się poszkodowani. Poza tym mają już świadomość, że biura podróży ponoszą odpowiedzialność za całość organizowanej imprezy, a zatem nie tylko za standard hotelu, ale też i poczynania przewoźników – dodaje Andrzej Bućko.

Jeśli chodzi o standard hoteli, to klienci zgłaszają uwagi braku w nich należytej higieny, do zakwaterowania w pokojach, czy budynku, który jest w trakcie remontu, do widoku, który zamiast na morze, był na hałaśliwą ulicę. Pojawiają się też zastrzeżenia do należytego zadbania przez hotel o bezpieczeństwo klientów. Mowa na przykład o skargach na niezabezpieczone kable wystające ze ściany.

Nowością tego roku są skargi ma jakość serwowanego wyżywienia w hotelach, a dokładnie, że było monotonne, serwowane w niehigieniczny sposób, niesmaczne. Skarg przybywa, ponieważ Polacy coraz częściej wybierają wczasy z pełnym wyżywieniem.
Biura nadal są oporne w przyznawaniu racji klientom. Choć jak zauważają przedstawiciele Federacji Konsumentów, widać delikatną poprawę pod tym względem. To zapewne zasługa rosnącej konkurencji na rynku o klienta.

>>> Polecamy: Opodatkowanie biur podróży: Polska wygrała z KE